Baggio po śmierci Viallego i Mihajlovica domaga się przebadania ...

19 sty 2023

wczoraj, 13:31 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę

Gianluca Vialli Gianluca Vialli / Newspix / Focus Images

Były piłkarz włoskiej reprezentacji Dino Baggio, kolega zmarłych niedawno Gianluki Viallego i Sinisy Mihajlovica, uważa, że konieczne jest zbadanie środków medycznych, podawanych zawodnikom w latach 90. we Włoszech.

W wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport" Baggio podkreślił, że nie chodzi mu o możliwe praktyki dopingowe, o których wspominano wcześniej w jednym z programów telewizyjnych, ale o "suplementy" i lekarstwa, które otrzymywał podczas swojej kariery.

Trudno sobie wyobrazić, że lekarze mogliby nam podawać środki dopingujące: kontrole mieliśmy co trzy, cztery dni... Nie, po prostu chciałbym wiedzieć od naukowców, czy suplementy, które braliśmy, mogą stwarzać w długim terminie problemy dla naszego organizmu - powiedział 51-letni Baggio, wicemistrz świata z 1994 roku, a także zdobywca Pucharu UEFA dwukrotnie z Parmą i raz z Juventusem Turyn.

Moje rozumowanie bierze się z bólu, jaki odczuwam z powodu odejścia Viallego, którego zawsze uważałem za przyjaciela i który bardzo mi pomógł, Mihajlovica i innych chłopaków, którzy tak jak ja grali w piłkę nożną w latach 90. Myślę, że konieczne jest zbadanie substancji farmakologicznych, przyjmowanych w tamtym czasie - dodał Baggio, kolega klubowy Viallego w Juventusie i Mihajlovica w Lazio Rzym.

Vialli zmarł 6 stycznia w wieku 58 lat na raka trzustki, natomiast Mihajlovic 16 grudnia ubiegłego roku w wieku 53 lat po długiej walce z białaczką.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Zobacz więcej

image for background

logo dziennik.pl

Przejdź do strony głównej

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia