Beata Kozidrak rozprawia się z hejterami. "Nie rozumiem, skąd się ...

12 cze 2023
Beata Kozidrak
Beata Kozidrak rozprawia się z hejterami. "Nie rozumiem, skąd się takie chamstwo bierze"

W jednej z najnowszych rozmów Beata Kozidrak powróciła pamięcią do trudnych wspomnień. Artystka opowiedziała o hejcie, jaki na nią spadł po tym, gdy ujawniono, że prowadziła samochód w stanie nietrzeźwości.

Beata Kozidrak bez wątpienia jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek. Razem z zespołem Bajm wydała dziesięć albumów. W Polsce chyba nie ma osoby, która nie potrafiłaby zanucić chociaż jednej z jej piosenek. Wokalistka wciąż koncertuje i prowadzi aktywną działalność w mediach społecznościowych. Na Instagramie jej losy śledzi ponad 100 tysięcy osób. W ostatnim wywiadzie artystka opowiedziała o hejcie, z jakim się mierzy.

Zobacz wideo "Nigdy nie liczyłam na opiekuńczość państwa". Beata Kozidrak włącza się w dyskusję o emeryturach gwiazd

Beata Kozidrak o hejcie. "Nie rozumiem, skąd się takie chamstwo bierze"

Ostatnio Beata Kozidrak pojawiła się w audycji "Między Słowami", prowadzonej przez Kamila Wróblewskiego. W obszernej rozmowie gwiazda poruszyła wiele różnorodnych tematów. Było o muzyce, miłości i szacunku, ale też o hejcie.

W pewnym momencie piosenkarka odniosła się do wydarzenia z września 2021 roku, kiedy prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Wówczas badanie alkomatem wykazało aż dwa promile w wydychanym powietrzu. "Ten temat zawsze we mnie będzie i to, co przeżyłam, jest we mnie. I wiele mnie to nauczyło" - powiedziała. W dalszej części gwiazda wyraźnie podkreśliła, że trudne doświadczenia uczyniły ją silniejszą. Nie obeszło się bez nawiązania do hejterów i fali negatywnych komentarzy, jaka na nią spadła. "Miałam poczucie, że jestem osobą, która tak dużo zrobiła, że nikt mnie nie złamie. Jeśli ktoś chciał, to się nie udało. Wyszłam z tego wszystkiego jeszcze silniejsza i wiem, czego chcę. Ale nie rozumiem, skąd się takie chamstwo bierze, nie tylko pod moim adresem" - zaznaczyła.

Beata Kozidrak mierzy się z hejtem. Co o nim myśli? "Dla mnie to jest gnój"

Niestety, dalej było tylko mocnej. Okazuje się, że internauci byli dla niej bezlitośni. "Spotkałam się z tak strasznymi komentarzami. Pisali: "Ty szmato". Jakim prawem ktoś może mnie tak nazywać, czy ktoś mnie zna? Czy wie, ile dobrego dla innych ludzi zrobiłam? Na szczęście takich ludzi nie spotkałam w ogóle w swoim życiu. Pewnie gdyby mnie ktoś taki spotkał na ulicy, to by nie wytrzymał emocjonalnie. Łatwiej jest napisać anonimowym" - skwitowała. Na sam koniec artystka dała do zrozumienia, że ma wysokie poczucie własnej wartości i nie da się zniszczyć hejterom, by nie dać im satysfakcji. "Ale wkurza mnie to, że ktoś może anonimowo tak utrudnić życie. Ale tak to działa, potem my komentujemy, że to nieprawda i dajemy dalszą pożywkę. To jest bez sensu. Ja jestem po to, żeby śpiewać, żeby tworzyć. Nie chcę w to w ogóle wchodzić. Dla mnie to jest gnój" - oceniła.  Zobacz też: Wiemy, kto zarobi najwięcej na koncertach w lecie. Rodowicz, Doda, Kozidrak? A skąd!

Czytaj dalej
Podobne wiadomości