Hezbollah wystrzelił setki rakiet w stronę Izraela. Stan wyjątkowy i ...
Ze swojej strony Hezbollah stwierdził w komunikacie prasowym, że "rozpoczął atak powietrzny przy użyciu dużej liczby dronów" przeciwko Izraelowi, w szczególności przeciwko "ważnemu celowi wojskowemu", którego nie zidentyfikował.
Izraelskie ministerstwo obrony ogłosiło stan wyjątkowy w całym kraju na najbliższe 48 godzin. Jak podał portal dziennika "Times of Israel", w związku z zagrożeniem z kierunku Libanu wszystkie służby ratunkowe postawiono w stan najwyższej gotowości.
Armia izraelska ogłosiła w niedzielę rano, że przeprowadzą uderzenia zapobiegawcze w Libanie. Podała, że naliczyła "ponad 150 pocisków" wystrzelonych z Libanu.
Druga strona mówi o ponad 320 rakietach typu Katiusza, atakujących jedenaście izraelskich obiektów wojskowych.
Zobacz także: Międzynarodowy Trybunał Karny chce ścigać Izrael za Strefę Gazy. Stany głosują nad sankcjami na Trybunał
"Izrael nie chce pełnowymiarowej wojny z Hezbollahem, ale reaguje na działania tego ugrupowania i korzysta ze swojego prawa do obrony" — oświadczył w niedzielę szef izraelskiej dyplomacji Israel Kac.
Napisał do swoich odpowiedników w wielu państwach, wzywając do wsparcia Izraela w walce przeciwko Hezbollahowi, Iranowi i jego sojusznikom.
Armia Izraela przekazała później, że w wyprzedzającym ataku wzięło udział około 100 myśliwców, które uderzyły w tysiące wyrzutni rakiet Hezbollahu, zlokalizowanych w ponad 40 miejscach.
Jak na razie nie ma informacji o ofiarach po którejkolwiek ze stron. Izraelskie wojsko zaznaczyło, że ostrzeżono libańską ludność cywilną, by natychmiast opuściła tereny, na których działa Hezbollah. W Izraelu na krótko wstrzymano ruch samolotów na międzynarodowym lotnisku w Tel Awiwie.
