Orlen i powiązania z grupą Hezbollah? Ambasador Izraela ...

14 dni temu
Hezbollah

Ambasador Izraela Jakow Liwne pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa w sprawie spółki Orlen. "Terroryści z Hezbollahu i irański reżim stanowią poważne zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa" - napisał dyplomata.

Prokuratura Krajowa prowadzi trzy śledztwa dotyczące Orlenu. Donald Tusk w poniedziałek 29 kwietnia spotkał się w sprawie spółki z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem i ministrem koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem. Jak przekazał premier, tematem rozmowy były możliwe powiązania byłego prezesa spółki Daniela Obajtka z organizacją terrorystyczną Hezbollah.

Zobacz wideo Czy matura to rzeczywiście bzdura? Spytaliśmy gwiazdy i polityków

Daniel Obajtek i powiązania z Hezbollahem? Ambasador Izraela: Gratuluję rządowi

"Terroryści z Hezbollahu i irański reżim stanowią poważne zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa. Gratuluję polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa w tej poważnej sprawie. Czekamy na wyniki dochodzenia" - napisał ambasador Izraela Jakow Liwne w odniesieniu do wpisu Donalda Tuska dotyczącego wspomnianego spotkania w sprawie byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka.

Orlen stracił ponad półtora miliarda złotych. Samer A. był podejrzewany o powiązania z Hezbollahem

Orlen poinformował o korekcie danych finansowych za 2023 rok 10 kwietnia bieżącego roku. Koncern przewidywał, że jego wynik okaże się o 1,6 mld zł gorszy, niż zakładano za sprawą transakcji przeprowadzonej przez Orlen Trading Switzerland GmbH (OTS), czyli szwajcarską spółkę zależną Orlenu. Wydała ona wspomniane 1,6 mld zł na przedpłaty za ropę oraz produkty ropopochodne, których nigdy nie otrzymała. OTS żądała zwrotu przedpłat, ale nie zdołała odzyskać pieniędzy w wyznaczonym terminie. 

Według doniesień Onetu, kierownictwo koncernu było wcześniej ostrzegane przed zakładaniem w Szwajcarii spółki Orlen Trader Switzerland. Zachodziły wówczas podejrzenia, że może ona zostać wykorzystana do obrotu ropą pochodzącą z krajów objętych międzynarodowym embargiem, np. Iranu. Wskazano również, że prezes spółki Samer A. mógł być powiązany z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Media informowały, że usłyszał on zarzuty dotyczące udziału w grupie przestępczej, wyłudzenia podatku VAT, prania pieniędzy pochodzących z przestępstw i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. W rozmowie z RMF FM prezes spółki przekazał, że nie został wezwany na przesłuchanie podczas jego pobytu w Polsce. - Nigdy nie otrzymałem żadnych zarzutów wobec mnie z prokuratury. To, co publikuje prasa, jest motywowane politycznie - stwierdził.

Natomiast zdaniem Daniela Obajtka "politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na nim publicznego linczu i samosądu". Były prezes Orlenu zaznaczył, że nie ma niczego do ukrycia, a prokuratura dysponuje potrzebnymi danymi. "Wszystkie transakcje Orlenu były i są rejestrowane oraz udokumentowane. Dotąd nie byłem zaproszony na przesłuchanie" - napisał Daniel Obajtek. Innego zdania jest poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. - Powiem wprost: według mnie Daniela Obajtka nie ma już w Polsce. On ma pełną świadomość tego, że miarka się przebrała, tego, jak wiele zarzutów karnych mu prawdopodobnie grozi - stwierdził polityk na antenie Polskiego Radia 24.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia