RELACJA. Przed komisją ds. Pegasusa zeznaje K. Kwiatkowski

27 mar 2024

Opublikowano: 2024-03-27 09:13:43.031779+01:00 · aktualizacja: 2024-03-27 13:09:30.895159+01:00

Krzysztof Kwiatkowski - Figure 1
Zdjęcia wPolityce.pl
Dział: Polityka RELACJA. Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Problemy na początku przesłuchania Michała Wosia. Absurdalny wniosek o ukaranie! Polityka opublikowano: 2024-03-27 09:13:43.031779+01:00 aktualizacja: 2024-03-27 13:09:30.895159+01:00

Komisja śledcza / autor: PAP/Marcin Obara

Dziś odbyło się koleje posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Jako drugi, po Krzysztofie Kwiatkowskim zeznaje były wiceszef MS, poseł PiS Michał Woś.

Przesłuchanie Michała Wosia

Michał Woś stawił się na komisji

Woś oświadczył, że stawił się na wyznaczoną godzinę przed komisję i wniósł o uchylenie wniosku o jego ukaranie.

Stawiłem się na godzinę 12, zostałem poinformowany przez sekretarza komisji o opóźnieniu i że ok. godziny 12 powinienem się stawić i się stawiłem, w związku z czym wnoszę o uchylenie tej bezpodstawnej kary porządkowej

— zaznaczył.

Wniosek Treli

Poseł Trela zawnioskował, by na kolejne posiedzenie komisji śledczej wezwać znów Michała Wosia.

Czymś absolutnie skandalicznym jest to, że Michał Woś był w zasięgu wzroku komisji śledczej, udzielał wypowiedzi publicznych. Zaczął oczywiście szczuć i opowiadać rzeczy nieprawdziwe. Mamy dziś w rękach dokumenty, które pan Woś podpisywał i które są dowodem, że w 2017 r. wszystko wiedział, co i do kogo przekazuje te pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Czymś butnym i aroganckim jest dzisiejsza postawa pana Michała Wosia

— zaznaczył.

Kara dla świadka

Magdalena Sroka zauważyła, że świadek Michał Woś nie zjawił się na posiedzeniu komisji.

Kolejnym świadkiem wezwanym przed komisję jest pan Michał Woś. Został on powiadomiony o tym, że przedłużyło się przesłuchanie pierwszego świadka i o godz. 12:40 rozpoczyna,my przesłuchanie pana ministra, który jak widzimy nie stawił się na posiedzeniu komisji. Bardzo proszę ekspertów i doradców o analizę tej sytuacji i zabranie głosu czy w tej chwili zakończymy posiedzenie komisji, podejmując decyzję o ukaraniu za niestawienie się na posiedzeniu komisji w wyznaczonym terminie

— powiedziała.

Katarzyna Legar w imieniu ekspertów komisji zarekomendowała wystąpienie do Sądu Okręgowego z wnioskiem o ukaranie z uwagi na niestawiennictwo.

Przewodnicząca Sroka poddała wniosek do sądu o ukaranie posła pod głosowanie. Wniosek został przegłosowany.

Przesłuchanie Krzysztofa Kwiatkowskiego

„Dupokrytka”

Kluzik-Rostkowska pytała Krzysztofa Kwiatkowskiego czy dofinansowanie systemu Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości to była dotacja celowa czy nie.

Charakter przekazania tych środków może mieć duże znaczenie z punktu widzenia oceny, czy doszło do złamania ustawy o CBA i zasad dot. finansowania finansów publicznych w tym zakresie, nieprawidłowości w takim sposobie przekazania środków. Moim zdaniem tam w pewnym momencie mogła się pojawić refleksja, czy my przekazujemy to w taki sposób, żeby ktoś nam nie zarzucił, że doszło do złamania przepisów prawa

— odpowiedział.

Pisma dyr. Pawlaka i ministra Wosia są obok siebie, dzieli je dzień różnicy. Nie wiem czy tam w pewnym momencie, przepraszam za kolokwializm, nie zaczęto szukać „dupokrytki”, czy my dobrze przekazujemy te środki, żeby się nie narazić na określone zarzuty

— dodał Kwiatkowski.

Pytania do Czerwińskiej

Joanna Kluzik-Rostkowska zadała świadkowi pytanie, dlaczego wybrano tak trudną ścieżkę dot. finansowania Pegasusa, która na końcu okazała się być niewłaściwa i niecelowa i czy gdziekolwiek przewija się nazwisko ówczesnego ministra finansów czyli Mateusza Morawieckiego.

Na podstawie dokumentów, które znam, nie widziałem nazwiska ówczesnego ministra finansów. Rodzi się pytanie, które warto byłoby zadać byłej wiceminister Czerwińskiej, czy decyzje, które podejmowała w zakresie wyrażenia Zgody na zmiany w planie finansowym Funduszu Sprawiedliwości, były decyzjami aprobowanymi, akceptowanymi, konsultowanymi z Mateuszem Morawieckim czy nie

— mówił Krzysztof Kwiatkowski.

Nazwa „Pegasus” nie pada

Członek komisji śledczej Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, pytał czy w dokumentach dot. kontroli pada hasło „Pegasus”.

Nie. Mamy opis na fakturze, że jest to „system informatyczny służący zapobieganiu przestępczości”

— powiedział Kwiatkowski.

„Na zbity pysk”

Tomasz Trela chciał dowiedzieć się, co Kwiatkowski zrobiłby w sytuacji, gdyby ktoś zaproponował mu, by z Funduszu Sprawiedliwości przeznaczyć 25 mln złotych dla CBA na zakup sprzętu, który ma weryfikować i inwigilować.

Wyleciałby na zbity pysk i bym mu powiedział, by zajął się pomocą osobom poszkodowanym

— zapewnił świadek.

Oburzenie Kwiatkowskiego

Tomasz Trela pytał Kwiatkowskiego o przybliżenie docelowej działalności Funduszu Sprawiedliwości, a świadek wystosował też pewnego rodzaju oświadczenie.

Jest dla mnie haniebnym, że państwo polskie, i za to odpowiadają konkretne osoby, dopuściły do tego, że pieniądze, które miały być przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw, posłużyły do zakupu inwigilacyjnego. Nigdy bym nie pomyślał, że do takich celów będzie służył Fundusz sprawiedliwości

— mówił Kwiatkowski.

Fundusz i pośpiech

Kwiatkowski był pytany przez przewodniczącą komisji śledczej o to, dlaczego nie dokonano zakupu systemu kontroli operacyjnej z funduszu operacyjnego.

To niezwykle ciekawe pytanie. Ja sam wielokrotnie je sobie zadawałem. My dziś możemy przeprowadzić tylko pewną analizę. Może jakiś cień na to rzucają wyjaśnienia świadka, który był przede mną – pana posła Jarosława Kaczyńskiego – który mówił, że sygnalizowano mu pilną potrzebę zakupu tego systemu

— zaznaczył Kwiatkowski.

Być może śpieszono się tak, by podsłuchiwać i nie chciano czekać trzech, czterech miesięcy dłużej. Mogło być tak, i jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, że był to wysoki wydatek finansowy – 25 mln zł na zakup, a później, jak mówią eksperci, koszty z wykorzystywaniem licencji. Jest prawdopodobne, że CBA nie miało tych środków w funduszu operacyjnym i bardzo chciało wykorzystywać już ten sprzęt do inwigilacji, a nie miało środków finansowych. Może dlatego wymyślono to rozwiązanie, by przekazać te pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości i jak najszybciej mieć dostęp do systemu

— dodał.

Albo osoby, podejmujące tę decyzję, wykazały się brakiem wiedzy, frasobliwości, albo dużym poczuciem bezczelności. Może Ci, którzy podejmowali decyzje nie zakładali, co by świadczyło o ich totalnym braku wiedzy, że kontrolerzy NIK rzetelnie wykonują swoje obowiązki i w ramach kontroli Funduszu Sprawiedliwości sprawdzą na co poszły te pieniądze

— kontynuował.

Gdyby odczekano te kilka miesięcy i po 1 stycznia kupiono ten sam system za te same pieniądze, ale w ramach budżetu CBA i w ramach wydatków funduszu operacyjnego, dziś obywatele nie dowiedzieliby się o tym, że niektórzy z nich byli inwigilowani systemem Pegasus

— podkreślił Kwiatkowski.

Brak ustawy

Sroka pytała na czym polegały nielegalne działania w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości.

Nie mogę państwu powiedzieć, bo my tego wtedy nie wiedzieliśmy, że ten system i technika operacyjna będą wykorzystane do nielegalnej inwigilacji obywateli, polityków, prokuratorów czy adwokatów. To nie był ten etap. My nawet nie znaliśmy nazwy „Pegasus”. Złamanie przepisów prawa polegało na tym, że gdyby ustawodawca chciał przewidzieć możliwość finansowania CBA ze środków innych niż budżetowe, np. ze środków funduszu celowego, musiałby ustanowić tę zasadę w ustawie o CBA

— zauważył Krzysztof Kwiatkowski.

Zmiana przepisów wyłącznie w ustawie o funduszu, a tym bardziej zmiana rozporządzenia, które nie jest aktem rangi ustawowej, nie zmienia tego, że nie zmieniono przepisów ustawy o CBA

— uzupełnił.

Kontrola NIK

Przewodnicząca Magdalena Sroka pytała ile osób brało udział w kontroli NIK.

Procedura kontroli budżetowej polega na tym, że kontrolujemy około stu dysponentów budżetowych. Z uwagi na ich ilość, kontrole polega na tym, że do danej instytucji kierowany jest zespół kontrolny. Ilość wydatków funduszu jest jednak mniejsza – nie nie jest ministerstwo czy urząd centralny – dlatego ten zespół był dwuosobowy. Zespół pracuje pod nadzorem koordynatora kontroli budżetowej właściwego dyr. departamentu. Kontrole przeprowadzają właściwe departamenty w poszczególnych jednostkach

— wyjaśniał Kwiatkowski.

W tym wypadku minister sprawiedliwości odwołał się od ustaleń kontroli. Z uwagi na to, że to była kontrola MS sprawa trafiła na kolegium NIK i nie miało ono żadnej wątpliwości oddalając zastrzeżenie ministra sprawiedliwości co do prawidłowości poczynionych ustaleń

— dodał.

Swobodna wypowiedź

Krzysztof Kwiatkowski skorzystał z możliwości zabrania głosu w trybie swobodnej wypowiedzi.

Dzisiejsza moja obecność przed sejmową komisją śledczą jest obecnością byłego urzędnika państwowego, funkcjonariusz publicznego i osoby, która w momencie ujawnienia tych informacji pełniła obowiązki prezesa NIK i na niej ciążył ustawowy wniosek, by o faktach, które w mojej ocenie i ocenie moich współpracowników, świadczyły o nieprawidłowościach, niegospodarności, a tym bardziej możliwości naruszenia przepisów. Ciążył na mnie obowiązek poinformowania opinii publicznej na ten temat

— powiedział.

Nie przychodzę na posiedzenie komisji jako polityk, senator, tylko jako osoba, która reprezentowała państwo polskie jako prezes NIK

— dodał.

Zwolnienie z tajemnicy

Krzysztof Kwiatkowski powiadomił o zwolnieniu z tajemnicy kontrolerskiej NIK.

Rozpocznę od realizacji pewnego obowiązku formalnego z uwagi na to, że informacje, które będę państwu przekazywał, są informacjami z kontroli, która co do zasady jak większość kontroli NIK jest jawna. Jednak część z tych dokumentów była zawarta również w aktach kontroli. Formalnie wystąpiłem do prezesa NIK o zwolnienie z tajemnicy kontrolerskiej w zakresie przedstawianych dokumentów i informacji dotyczących kontroli dot. kontroli Funduszu Pokrzywdzonym

— zaznaczył.

Kwiatkowski przekazał przewodniczącej Sroce dokument.

pn/PAP/Youtube: Sejm RP

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/686551-relacja-przed-komisja-ds-pegasusa-zeznaje-michal-wos

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia