Magda Gessler i Mariusz Diakowski chcieli spędzić ze sobą życie ...

29 dni temu

Kobieta Onet

(...) Wszyscy natychmiast padali przed nią na kolana. Ja widziałem ją może 50 razy. Zawsze zajęta, zawsze w kłębie dymu cygar facetów, którzy ją otaczali — wspominał on Przełom nastąpił znienacka, po incydencie w restauracji, gdy jeden z kelnerów wyrzucił tartę grzybową na Lwa Rywina. Gessler dowiedziała się właśnie od Diakowskiego. — (...) Wyszeptał to prosto do ucha, zarzuciwszy mi ręce na szyję. Poczułam jego zapach. Kwintesencja męskości. Atak feromonów. Mało nie padłam — obrazowo opisywała tamten moment ona Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Partner restauratorki dodał, że nie opierali się uczuciu i potrafili w dwie godziny zdecydować o wyjeździe do Berlina. — Nie wiedzieliśmy, po co lecimy. Wiedzieliśmy tylko, że coś się dzieje — opowiadała. Znali się wtedy zaledwie 2,5 roku i funkcjonowali w relacji szefowa-podwładny.

Magda Gessler - Figure 1 — Zdjęcia Kobieta Onet

"Mało nie padłam"

Nic nie wskazywało, że zaiskrzy — Gessler myślała nawet o zwolnieniu marketingowca. — (...) Wszyscy natychmiast padali przed nią na kolana. Ja widziałem ją może 50 razy. Zawsze zajęta, zawsze w kłębie dymu cygar facetów, którzy ją otaczali — wspominał ukochaną z czasów, gdy byli właściwie obcymi sobie ludźmi.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Traumatyczne rozstania gwiazd. "Czołgałam się po podłodze i wymiotowałam"

Przełom nastąpił znienacka, po incydencie w restauracji, gdy jeden z kelnerów wyrzucił tartę grzybową na Lwa Rywina. Gessler dowiedziała się właśnie od Diakowskiego. — (...) Wyszeptał to prosto do ucha, zarzuciwszy mi ręce na szyję. Poczułam jego zapach. Kwintesencja męskości. Atak feromonów. Mało nie padłam — obrazowo opisywała tamten moment, będący początkiem romansu rodem z harlequinów.

Magda Gessler - Figure 2 — Zdjęcia Kobieta Onet

Ulubienica widzów potrzebowała jednak czasu, by pochylić się nad swoimi uczuciami. W tym celu wyjechała sama na Majorkę, a Mariusz... pospieszył za nią i wynajął dla nich dom. — (...) Jak mężczyzna południa, który nie czeka, tylko bierze — zachwycała się kochankiem. Dla niej wyprowadził się z rodzinnego domu, co szczególnie zabolało jego matkę. Zakochani nie przejmowali się ani nią, ani ludźmi wokół, bo "nikt poza nimi nie istniał".

Gessler schudła z miłości 18 kg, "nic nie czuła — jakby dostała dawkę kokainy". Choć nazywała relację z Diakowskim szaleństwem, całkowicie mu się poddała i zakończyła swoje małżeństwo. Pytana o to, powiedziała tylko, że mąż "sam się domyślił". Kochanek zawładnął całym jej życiem i walczył o nią "cały czas", bo "to już nie miłość, to amok".

Zobacz również: Pierwszy mąż Kaczyńskiej zażądał testów DNA. Prawda wyszła na jaw

Trudno im było jednak lekceważyć komentarze, że z jego strony ten związek był czystą kalkulacją. — Mnie się wydaje, że do dzisiaj mi go nie wybaczono — oceniła gorzko znana Polka. — Mam na myśli kobiety w moim wieku. Że mnie było na to stać, że robię to, co chcę — dodała.

Magda Gessler - Figure 3 — Zdjęcia Kobieta Onet

"Mężczyzna do końca życia"

— czytamy dalej.

W rozmowie pojawił się również wątek życia na dwa domy, z ukochanym i z dziećmi. — Udawałam, że nic się nie stało, że mieszkam z nimi (...). Robiłam im codziennie śniadanie. Wieczorem kładłam je spać. A potem uciekałam do Mariusza, by móc razem z nim się zbudzić i jemu też zrobić śniadanie — tak restauratorka odnosiła się do swoich rozterek, które miały zniknąć pod wpływem wielkiego uczucia.

Para nie planowała się jednak pobrać, według Diakowskiego ślub nie był im do niczego potrzebny. Łączył ich bowiem "niewidzialny pierścień, którego nic nie rozerwie". Po siedmiu latach coś go jednak rozerwało... Były ukochany gwiazdy TVN jest współwłaścicielem restauracji Stary Dom, obok jej innego ekspartnera Piotra Adamczyka.