Wymowny wpis Magdy Mołek po rozstaniu z mężem: "Nie muszę i ...
Na początku marca Magda Mołek wyznała na Instagramie, że rozstała się z mężem, Maciejem Taborowskim.
Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję. Magda – przekazała dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Anna Czartoryska o macierzyństwie. "Wciąż jestem niewyspana"
Sekcja komentarzy pod publikacją pękała w szwach. Magda mogła przeczytać masą wspierających wpisów od kobiet, nawet tych z branży medialnej. Ze słowami otuchy dla dawnej gwiazdy TVN ruszyły m.in.: Zofia Zborowska i Barbara Kurdej-Szatan.
Wymowny wpis Magdy Mołek. Nawiązuje do rozstania z mężem?
W niedzielę Magda Mołek opublikowała rolkę składającą się z jej zdjęć. Uśmiechnięta dziennikarka pozowała w jasnych dżinsach i białej koszulce w paski. Do posta załączyła jednak wpis, z którego na wstępie bije gorycz, a dopiero na końcu optymizm.
W życiu można podpierać ściany, ale można też wyjść do tego świata. Próbować zmian, odważać się, podejmować wysiłek. Nic nie jest łatwe, nic nie spada samo z nieba. Przez wiele ostatnich miesięcy przekonałam się, że bycie "dzielną" to ogromne obciążenie. Starałam się więc robić swoje, tak, jak mogę i umiem w danym momencie, na ile starczało mi sił. I choć wiele razy nie starczało, to trwałam w tym. A to dla mnie - tej zawsze dzielnej i odważnej - było ogromnym wyzwaniem – oznajmiła.
Ale dziś wiem, że nie muszę i nie chcę być dzielna. A jak sobie na to pozwalam, to zaczynam spokojniej żyć. I wtedy mogę śmiało mówić "ja się dopiero rozkręcam" w pewności, że wszystko będzie dobrze, bo znam siebie. I wiem, że sobie poradzę - jakoś. I to "jakoś" będzie dobre. Bo przecież nie musi być zawsze najlepsze, prawda? – podsumowała.
Nadmieńmy, że Mołek i Taborowski mają dwóch synów: Henryka, który przyszedł na świat w 2011 roku i siedem lat młodszego Stefana. Małżeństwo dbało o swoją prywatność. Nie ujawnili wizerunków swoich pociech.
Taborowski jest uznanym prawnikiem. W latach 2019-2022 był zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Jako adwokat i ekspert z tytułem doktora habilitowanego specjalizuje się w prawie unijnym i międzynarodowym. Pod koniec grudnia 2023 roku został członkiem rady nadzorczej Telewizji Polskiej.
Zaznaczmy, że nie był to pierwszy związek małżeński Mołek. W 2001 roku wyszła za biznesmena Daniela Lewczuka. Ta relacja też nie przetrwała próby czasu. Rozwiedli się cztery lata później.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Straszy pozwami za naruszenie prywatności po czym publicznie snuje osobiste wywody gada frazesy i sama siebie pociesza....
Świetnie, że cały świat musi o tym wiedzieć
Tak patrząc na tych celebrytów mam wrażenie ,że oni ciągle coś muszą ....
A nie se będzie kim chce, nie jest żadnym autorytetem. A prywatnie jest zarozumiała i wyniosła, gardzi innymi
Zawsze biznesmeni, wielcy ludzie, dlaczego popularne kobiet nie mogę się zachować na przykład w nauczycielu bądź policjancie , bo co nie tej hajs a on musi się zawsze zgadzać, skąd oni biorą tych facetów
Najnowsze komentarze (432)
NIE MARTW SIE MAGDA. DO TRZECH RAZY (MAŁŻEŃSTW) SZTUKA. JAK TO SIĘ MÓWI.
CIEKAWE DLACZEGO SIĘ Z NIĄ ROZWIODŁ??? PEWNIE DLATEGO, ŻE BYŁA SUPER ŻONĄ, MATKĄ, KOBIETĄ. CZY ABY NA PEWNO???
STARSZA PANI MUSI ODEJŚĆ. TAK TO JUŻ JEST.
Świetnie że się rozwodzi kto by wytrzymał z taką feministka
Chyba rozmowa z Bohosiewicz o rozwodzie, wpłynęła na jej decyzję...
Nie rozumiem po co celebryci ogłaszają takie rzeczy, przecież to ich prywatna sprawa Bliskich nie mają aby się wyżalić? Jaki mają w tym cel bo nie ogarniam?
To już posunięta w latach kobieta
z tobą to żaden facet nie wytrzyma
pani życie ...pani sprawa....nikogo to nie interesuje
Doświadczona ...
1 godz. temu
Trzeba było kochać się z mężem a nie onanizowac się w ukryciu. Facet też potrzebował żeby się nim zająć.
Arogancka, gburowata i kąśliwa kobieta... Nawet w tym wpisie czuć jad... Nie przepadam. Bo nie muszę prawda?
Z dziećmi też to już jest tragedia
Zimna hrabina od siedmiu boleści,nie da się lubić ,facet też miał dość