Konferencja Erika ten Haga przed starciem z Arsenalem: jesteśmy w ...

22 lip 2023
Manutd

Erik ten Hag zjawił się na konferencji prasowej przed towarzyskim starciem z Arsenalem w ramach tournée po Stanach Zjednoczonych. Szkoleniowiec Manchesteru United opowiedział m.in. o zmianie kapitana zespołu oraz przyszłości niektórych graczy.

Sprowadziliście już Masona Mounta oraz Andre Onanę. Czy teraz transfer napastnika jest najważniejszy dla was?

– Tak. Społeczność Manchesteru United tworzy wiele osób. Chcemy zrobić wszystko, aby sprowadzić tutaj odpowiednią osobę.

Sprowadzenie odpowiedniego zawodnika jest twoim zadaniem?

– Podczas okna transferowego nigdy nie możesz być pewny. Mamy naszą listę celów transferowych i zrobimy wszystko, aby kogoś z niej sprowadzić. W pełni skupiamy się teraz na tym segmencie boiska, gdyż właśnie tam potrzebujemy wzmocnień.

Kiedy zdecydowałeś, że to Bruno Fernandes zostanie kapitanem klubu?

– Latem.

Obawiałaś się negatywnej reakcji Harry’ego Maguire’a po decyzji o odebraniu mu opaski kapitańskiej?

– Myślę, że każdy z nas wie, że coś takiego jest rozczarowujące dla zawodnika. Jednakże będzie to dobre dla zespołu oraz samego gracza. Harry jest ważnym ogniwem naszej drużyny, jest bardzo ważny. Mamy czterech środkowych defensorów, potrzebujemy ich minimum czterech, aby pokryć wszystkie spotkania w następnym sezonie. Może przydałby się jeszcze jeden gracz na tej pozycji. Już w poprzedniej kampanii widzieliśmy, ile musimy rozegrać spotkań. Cieszymy się, że mamy Harry’ego w zespole.

Jeśli nie sprzedacie niektórych graczy, to transfer napastnika może być wyzwaniem. Czy obawiasz się, że nie zdążycie sfinalizować tego transferu?

– Z kimś innym musisz rozmawiać o tym. Zadałeś pytanie nie tej osobie. Jestem świadomy wyzwań w postaci sytuacji finansowej oraz FPP. Tak, jak wspomniałem, cały Manchester United pracuje, aby sprowadzić odpowiedniego gracza.

Bruno nowym menedżerem?

– Macie już mojego następcę!

Czy proces przekazania opaski Fernandesowi był ciężki? Rozważałeś innych zawodników?

– Uważam, że w drużynie mamy wielu liderów. Według mnie zespół, skład, liderzy potrzebują przede wszystkim zawodników, potrzebni są specjaliści. Zmotywowani gracze oraz indywidualiści oni są po prostu wymagani. Wszystkie te obszary musisz jakoś pokryć składem. Cieszę się, że nie mamy tylko jednego lidera. Bruno będzie nosił opaskę kapitańską i otrzymał wsparcie od reszty.

W zeszłym roku mówiłeś, że top cztery jest waszym głównym celem. Czy na nadchodzący sezon macie bardziej ambitne założenia?

– Musimy podnieść poprzeczkę, lecz nie możesz tego podsumować samymi wynikami. Oczywiście, chcemy wygrywać w każdym spotkaniu. W poprzednim sezonie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego, lecz potrzebujemy teraz ciągłości. Jest to naszym głównym celem na chwilę obecną. Musimy kontynuować naszą pracę.

Czy Manchester United po transferach oraz zmianach, jakich dokonał za twojej kadencji, jest w stanie rywalizować z innymi o tytuł mistrzowski w lidze?

– Już wam odpowiedziałem na to pytanie. Chcemy być spójni. Chcemy grać na wyższym poziomie. Chcemy podnieść poprzeczkę oraz grać lepiej. Zobaczymy, gdzie to nas zaniesie. W lidze panuje ogromna konkurencja, lecz jesteśmy w stanie pokonać każdego i już to pokazaliśmy.

Czym się kierowałaś podczas podejmowania decyzji o zmianie warty pomiędzy słupkami?

– Wydaje mi się, że David miał dobry sezon i świetnie się prezentował, co często ratowało nam rezultaty. Chodzi mi o te wszystkie czyste konta, które nam wywalczył, lecz jest to także efekt bronienia całym zespołem. Oczywiście David odegrał w tym osiągnięciu ogromną rolę. Jednakże z każdym rokiem trzeba podejmować decyzje o pewnych zmianach. Z naszej perspektywy był to odpowiedni moment.

Dlaczego David de Gea po 12 latach w klubie nie otrzymał pożegnania?

– On je otrzyma. Gdyby to zależało ode mnie, to otrzymałby niesamowite pożegnanie, gdyż zasłużył na nie. David rozegrał 545 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Jest to coś niesamowitego. On jest żywą legendą Manchesteru United. Chcemy, aby pożegnał się przed wszystkimi fanami.

Sugerowałeś, że Manchester United musi być bardziej agresywny oraz lepiej bronić. Czy transfery Masona Mounta oraz Andre Onany pomogą wam osiągnąć te cele?

– Uważam, że są to niesamowici gracze. Jest to ważne, lecz są to również świetne osobowości. Mają zwycięską mentalność i nie potrafią przegrywać, więc dadzą z siebie ponad sto procent, aby pokonać rywala. Cieszymy się z ich transferów.

Kto może zastąpić Bruno?

– Zobaczymy, lecz wiemy, że mamy wielu liderów w zespole. Chcemy wyłonić ich w naturalny sposób. Wspomniałem wcześniej, że sam Bruno nie podoła. Potrzebujemy silnych charakterów w szatni, gdyż daje nam to wybór. Przekonamy się, kto się nada.

W poprzednim sezonie mówiłeś o końcu ery Manchesteru City i innych klubów. Czy podtrzymujesz swoje zdanie?

– Nie wspomniałem bezpośrednio o City. Mówiłem, że nadchodzi koniec epoki Liverpoolu lub City, a potwierdził to poprzedni sezon. Jeden klub prezentował się lepiej, a drugi gorzej. Mówiłem o ciągu kilku lat i erze. Po prostu ten etap historii zmierza ku końcowi.

Co Andre Onana wniesie do zespołu?

– Niesamowita persona. Po pierwsze, jest to świetny bramkarz. Jestem pewny, że zapewni nam czyste konta oraz wraz z pozostałymi graczami stwory prawdziwą wspólnotę. Bramkarz zawsze kieruje grą w takim układzie.

Jak podchodzicie do spotkań towarzyskich? Czy dobra seria w okresie przygotowawczym przełoży się na dobry start sezonu?

– My nie mamy starć towarzyskich, zawsze na poważnie podchodzimy do tematu. Jest to jedyny okres, kiedy na spokojnie możesz trenować. Musimy wykorzystać tę sytuację. Zmierzyliśmy się z silnymi rywalami. Leeds United jest naszym rywalem, a Lyon jest ważną marką francuskiej piłki. Teraz zmierzymy się z samymi dużymi klubami – Arsenal, Real Madryt oraz Dortmund. Oczywiście są jeszcze inne kluby z Premier League i cieszę się, że możemy się z nimi zmierzyć, gdyż jest to dobry test. Możemy sprawdzić jakość naszej ciężkiej pracy. To jest w końcu celem okresu przygotowawczego. Chcemy grać konkretną piłkę oraz podnosić ciągle poprzeczkę.

Wspomniałeś, że zmiana kapitana może dobrze podziałać na Maguire’a. Co twoim zdaniem może to zmienić w jego sytuacji?

– Nie jest już kapitanem, więc nie musi już mierzyć się z tak wielką odpowiedzialnością. Potrzebujemy więcej niż jedenastu graczy, potrzebujemy całej ekipy. Jest zmotywowany i potrafi walczyć o miejsce w zespole. Ma duży potencjał i teraz może się w pełni na tym skupić. Środkowy obrońca musi dobrze dogadywać się z innymi, ponieważ jest to ważne dla zawodnika na tej pozycji.

Jak wyglądała rozmowa z nim?

– Chodziło tylko o bycie kapitanem. Powiedziałem mu, że jest jednym z naszych czterech obrońców i musi walczyć o miejsce w kadrze.

Nadal macie problemy w kwestii środkowego napastnika. Jakie kroki podejmiecie, aby zaradzić tej kwestii?

– W zeszłym sezonie już udowodniliśmy, że możemy odnieść sukces, a też mieliśmy ten problem. Nadal jesteśmy w stanie odnosić sukcesy. Zawsze oczekuję od moich napastników, czegoś więcej, wyższego poziomu. Tak, jak powiedziałem, trzeba podnosić poprzeczkę. Oczekuję tego od wszystkich moich podopiecznych. Chcemy więcej goli.

Trenowałeś w przeszłości Onanę, a na minionych Mistrzostwach Świata został odesłany przedwcześnie do domu. Jak skomentujesz ten incydent oraz co sądzisz o jego osobowości?

– Tak, jest bardzo charakterny, lecz jest też urodzonym zwycięzcą. Dobrze to świadczy o nim. Zdobył już wiele trofeów w swojej karierze oraz świetnie gra w piłkę. Transfer tutaj jest wyzwaniem, gdyż będzie grać dla lepszego klubu, grać będzie z cięższymi rywalami. Wymagania oraz oczekiwania wobec niego są wysokie. Cała społeczność Manchesteru United chciała go, gdyż ma on odpowiedni charakter. Chce on rywalizować o najwyższe cele, więc właśnie dlatego do nas on pasuje.

Nie masz wrażenia, że Manchester United jest cmentarzyskiem dla bramkarzy. Wielu graczy nie dało rady z tym, o czym przed chwilą wspomniałeś.

– Onana lubi wyzwania, a my mu stworzyliśmy tylko okazję.

Czemu klub nie poszedł vabank po Harry’ego Kane’a?

– Nie przyszedłem tutaj rozmawiać o zawodnikach, którzy są związani kontraktem z innymi klubami.

Sprowadziłeś Masona Mounta. Czy jest on dopełnieniem lub rywalem dla Bruno i Casemiro?

– Mason jest bardzo dynamicznym graczem i doskonale czyta grę. Umie on uciec spod pressingu rywali. Jestem pewny, że doda on wiele jakości do naszego środka pola. Stworzy on nam okazje do wygrywania starć, do wygrywania trofeów. On wie, jak wygrywać i wniesie to na pewno do naszej drużyny.

Jakie masz plany wobec Kobbiego Mainoo?

– Zobaczymy podczas okresu przygotowawczego. Na pewno otrzyma on szansę, gdyż zasłużył na nią. Wielokrotnie udowodniał to podczas spotkań zespołu U21 oraz na naszych treningach. Prezentował wysoki poziom i teraz musi zaprezentować to w trakcie meczu. Okres przygotowawczy jest idealnym testem dla niego. Jest on opcją w sprawie doboru kadry meczowej. Przekonamy się, lecz jestem pewny, że jest w stanie dobrze się zaprezentować. Musimy teraz czekać na wynik tego testu.

Andre Onana gra inaczej w porównaniu do Davida. Ile zawodnikom może zająć przyzwyczajenie się do takiego bramkarza?

– Moim zdaniem jest on w stanie grać przy wysoko, jak i nisko ustawionej linii obrony. Dobrze to o nim świadczy. Współpraca pomiędzy graczami w trakcie okresu przygotowawczego jest bardzo ważna. Pewny jestem, że przyzwyczai się do nowych realiów. Chcemy skorzystać z jego atutów. Inni gracze, jak Matej Kovar radzili sobie dobrze. Nasi zawodnicy szybko się adaptują i to jest ważne.

Wiemy, że Rashford lepiej czuje się na flance. Czy planujesz postawić go na środku ataku, a Garnacho na lewej?

– Gdzie zagra, zależne jest od okoliczności. Może zagrać na obu pozycjach, ponieważ dobrze się tam czuje. Wiemy, że potrafi zagrać tam efektywnie.

Jakie macie plany wobec Masona Greenwooda?

– Jest to decyzja klubu. Oczywiście przedstawiłem im moje opinie oraz zdanie. Wszystko zależne jest od klubu i trzeba to zaakceptować.

Chciałbyś zatrzymać go kadrze?

– Nie mogę zbytnio wypowiadać się w tej sprawie. Tak, jak wspomniałem, przedstawiłem moje zdanie władzom klubu. Zobaczymy, co oni ostatecznie zdecydują.

Czy planujesz spotkać się z Glazerami podczas pobytu w USA?

– To też zależy od klubu, lecz jestem za częstym kontaktem z takimi osobami. Jest to odpowiedni moment na podzielenie się naszymi odczuciami. Możemy porozmawiać nieformalnie. Mogę im jakość doradzić w kwestii zarządzania klubem.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości