Serbia: Czworo posłów koalicji rządzącej będzie obserwować ...
Do obserwowania wyborów prezydenckich w Rosji wysłano z Serbii grupę posłów koalicji rządzącej, na czele której stanął Vladimir Dziukanović, przedstawiciel Serbskiej Partii Postępowej (SNS) - powiadomiło w piątek Radio Wolna Europa.
Radio powołało się na komunikat zamieszczony przez Dziukanovicia na platformie X, w którym poinformował o tym, że kieruje misją obserwacyjną grupy parlamentarnej z Serbii. Polityk znajdował się wówczas na Placu Czerwonym w Moskwie.
Poza nim w skład delegacji weszli Milimir Vujadinović z SNS, Bojan Torbica z Ruchu Socjalistów, Lidija Szarac z Serbskiej Partii Ludowej i Dijana Radović, posłanka Socjalistycznej Partii Serbii.
Wszystkie spośród tych partii sprzeciwiają się wprowadzeniu sankcji wobec Moskwy i utrzymują bliskie stosunki z Kremlem po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dziukanović ocenił w nagraniu zamieszczonym na platformie X, że największym dylemat podczas głosowania to frekwencja, "ponieważ niezwykle ważne jest, aby prezydent Putin, który z całą pewnością będzie zwycięzcą tych wyborów, miał najsilniejszą możliwą legitymację".
Serbia od ponad dwóch lat, mijających od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, nie dołączyła do zachodnich sankcji i jest jednym z niewielu krajów, których przedstawiciele będą obserwować wybory, zaplanowane na 15-17 marca.
Rosja nie wysłała zaproszenia do udziału w misjach obserwacyjnych do krajów uważanych przez Kreml za "wrogie". Według danych rosyjskiej komisji wyborczej delegacja parlamentarna z Serbii dołączyła do obserwatorów m.in. z Białorusi, Wenezueli, Zimbabwe czy Bangladeszu.
Zaproszenia do monitorowania wyborów prezydenckich w Rosji nie otrzymała także Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), której członkiem jest Serbia.
Jednocześnie przebywający w Serbii rosyjscy opozycjoniści wezwali do wzięcia udziału w zaplanowanym na niedzielę proteście przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim w ich kraju. Rosyjskie Towarzystwo Demokratyczne zauważyło, że "cała rosyjska opozycja na uchodźstwie zjednoczyła się, wzywając wyborców, którzy są przeciwni Putinowi i jego wojnie (przeciwko Ukrainie)".
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
Japończycy dostaną podwyżkę płac. Najwyższą od 30 lat
Przełom w sprawie Izery
Rosjanie wytoczyli Orlenowi beznadziejną sprawę