Przełamanie Abrahama i spokojna wygrana: Spezia – Roma 0-2
Bramki El Sharaawy'ego i Abrahama dają Romie bardzo ważne trzy punkty w meczu ze Spezią. Giallorossi na ten moment wskakują do TOP4 i czekają na dalsze ligowe rozstrzygnięcia.
Do przerwy piłkarze Mourinho prowadzili 0-1. Akcję bramkową zainicjował Rui Patricio szybkim wznowieniem gry. Portugalczyk podał do Manciniego, który długim wybiciem piłki poszukał Abrahama. Anglik odegrał do El Sharaawy’ego, a ten poprowadził akcję wspólnie z Dybalą. La Joya pomknął do przodu skupiając na sobie całą uwagę obrońców gospodarzy i odegrał do zupełnie niepilnowanego gracza z numerem 92. Popularny Faraon nie miał problemów z trafieniem do siatki z najbliższej odległości i tuż przed przerwą dał Romie prowadzenie.
Po zmianie stron Giallorossi szybko podwyższyli wynik spotkania. W 49′ minucie błąd popełnił Esposito, który niecelnie próbował podawać do boku. Piłkę przejął Dybala, który odegrał do Abrahama. Anglik tym razem wziął sprawę w swoje ręce, minął rywala i znalazł się sam na sam z Drągowskim, z pojedynku wyszedł zwycięsko pewnie wykorzystując sytuację.
