Manchester United – Liverpool FC 4:3. Jest półfinał Pucharu Anglii ...

18 mar 2024

» 17 marca 2024, 19:12 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl

Manchester United pokonał Liverpool 4:3 (1:2) w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Spotkanie na Old Trafford miało szalony przebieg i na długo zapadnie w pamięć kibiców Czerwonych Diabłów. Gola na wagę awansu zdobył w dogrywce Amad Diallo, który chwilę później wyleciał z boiska.

Manchester United – Liverpool FC 4:3. Jest półfinał Pucharu Anglii po szalonym meczu!

» Manchester United pokonał Liverpool 4:3 w ćwierćfinale Pucharu Anglii! | Fot. Press Focus

Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!

Erik ten Hag nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku meczu z Liverpoolem. Jego piłkarze wyszli na boisko pozytywnie naładowani, pewni swego i prezentowali się bardzo dobrze od pierwszego gwizdka sędziego. Już w 4. minucie swoją szansę miał Marcus Rashford. Anglik dostał dobre podanie od Alejandro Garnacho, strzelił mocno zza pola karnego, ale dobrą interwencję zanotował Caoimhin Kelleher.

Gracze Liverpoolu sprawiali wrażenie zaskoczonych dobrą postawą Czerwonych Diabłów. The Reds zagrozili bramce United w 9. minucie. Darwin Nunez posłał z prawego skrzydła piłkę na dalszy słupek, a tam akcję efektownym wolejem zamknął Mohamed Salah. Futbolówka prześlizgnęła się po zewnętrznej części słupka.

Manchester United chwilę później otworzył wynik spotkania! Strzał z bliskiej odległości oddał Alejandro Garnacho, Kelleher strącił futbolówkę przed siebie, a ze skuteczną dobitką pospieszył Scott McTominay. Szkot z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki i ucieszył publiczność w Teatrze Marzeń!

Gracze Manchesteru United byli pozytywnie nakręceni objęciem prowadzenia i ich gra podobała się kibicom na Old Trafford. Z biegiem czasu z piłkarzy Erika ten Haga zaczęło uchodzić powietrze. W kolejnych minutach swoje szansę pod bramką Onany mieli Andrew Robertson i Dominik Szoboszlai.

Manchester United powinien podwyższyć prowadzenie w 36. minucie. Świetną indywidualną akcją popisał się Kobbie Mainoo, który zagrał piłkę do Marcusa Rashforda. Anglik zszedł pod linię końcową, podał do Scotta McTominaya, lecz ten z bliskiej odległości trafił w bramkarza Liverpoolu. Za niewykorzystaną sytuację piłkarzom Ten Haga przyszło słono zapłacić.

Końcówka pierwszej połowy była fatalna w wykonaniu Czerwonych Diabłów. Liverpool w 44. minucie długo rozgrywał futbolówkę na połowie Manchesteru United. Przez szeregi defensywne gospodarzy łatwo przedostał się Jarell Quansah, podał do Darwina Nuneza, który odegrał w polu karnym do Alexisa Mac Allistera. Argentyńczyk strzałem w krótki róg doprowadził do remisu, a pomógł mu przy tym Mainoo, od którego lekko odbiła się piłka..

Czerwone Diabły nie zdołały się otrząsnąć po straconym golu, a Andre Onana wyciągał piłkę z siatki po raz drugi. W drugiej minucie doliczonego czasu gry defensywna United zdrzemnęła się po stracie Bruno Fernandesa. Strzał na bramkę Onany oddał Darwin Nunez, Kameruńczyk odbił futbolówkę pod nogi Mohameda Salaha, który pospieszył ze skuteczną dobitką. Manchester United na przerwę zszedł więc z jednobramkową stratą.

Po zmianie stron jako pierwsi groźną akcję przeprowadzili gracze Liverpoolu. Darwin Nunez wygrał pojedynek na prawej stronie boiska z Raphaelem Varane’em, strzelił mocno w krótki róg, a tam niewiele brakowało, aby Andre Onana niefortunną interwencją wpakował futbolówkę do własnej bramki.

W 55. minucie Liverpool znów zagroził bramce Manchesteru United. Mocne uderzenie zza pola karnego oddał Szoboszlai, a dobrą interwencję na swoim koncie zapisał Onana. Z każdą akcją gracze The Reds wydawali się coraz bliżsi podwyższenia prowadzenia. Kilka minut później swoją szansę miał Darwin Nunez. Urugwajczyk znów ograł Varane’a, strzelił mocno w krótki róg, a świetną paradą na krótkim słupku popisał się Onana.

Gra Manchesteru United nie mogła się podobać, więc w 71. minucie Erik ten Hag zdecydował się na pierwsze zmiany. Na placu gry pojawili się Harry Maguire i Antony, którzy zmienili Aarona Wana-Bissakę i Rasmusa Hojlunda. Na środek ataku powędrował Marcus Rashford, a rolę lewego obrońcy zajął Victor Lindelof.

Antony chwilę po wejściu na boisko zanotował strzał zza pola karnego, ale nie była to próba, która poderwała do walki Manchester United. Piłkarze Czerwonych Diabłów sprawiali wrażenie pogodzonych z porażką.

W 87. minucie szczęście uśmiechnęło się jednak do zawodników Ten Haga. Na środku boiska o piłkę powalczył Scott McTominay, a akcję United nakręcił Antony. Po chwili w pole karne Liverpoolu wpadł Garnacho, ale strzał Argentyńczyka został zablokowany. Futbolówka trafiła do Antony’ego, ten sprytnie odwrócił się z piłką i strzelił z prawej nogi po długim rogu. Czerwone Diabły doprowadziły do remisu!

W ostatniej akcji doliczonego czasu gry piłkę meczową miał Marcus Rashford. Anglik otrzymał znakomite podanie od Christiana Eriksena, świetnie opanował futbolówkę, stanął oko w oko z bramkarzem Lierpoolu, ale strzelił obok dalszego słupka... Kibice na Old Trafford nie mogli uwierzyć, a sędzia został zmuszony zarządzić dogrywkę.

Po wznowieniu gry jako pierwsi groźnie zaatakowali gracze Manchesteru United. W 92. minucie bliski swojego drugiego gola był Antony. Tym razem Brazylijczyk uderzał ze swojej lepszej lewej nogi, strzelił zza pola karnego nad poprzeczką. Liverpool odpowiedział chwilę później niecelnym uderzeniem Alexisa Mac Allistera.

W 105. minucie Liverpool znów objął prowadzenie. Na mocne uderzenie zza pola karnego zdecydował się Harvey Elliott, piłka po drodze odbiła się od Christiana Eriksena i po chwili ugrzęzła w siatce Andre Onany. Czerwone Diabły znów znalazły się pod ścianą.

Erik ten Hag na drugą część dogrywki posłał w bój Masona Mounta. Anglik zmienił Victora Lindelofa, więc jedynym środkowym obrońcą w United był Harry Maguire. W 111. minucie to właśnie Maguire znalazł się w polu karnym Liverpoolu, oddał strzał z bliskiej odległości, ale prosto w Kellehera.

W 112. minucie kibice na Old Trafford podskoczyli z radości! Błąd na własnej połowie popełnił Darwin Nunez. Piłkę zabrał Urugwajczykowi Scott McTominay, Szkot podał do Marcusa Rashforda, a Anglik strzałem po ziemi zaskoczył golkipera Liverpoolu i doprowadził do remisu!

Nie był to koniec emocji w niedzielnym meczu. W 120. minucie Liverpool miał rzut rożny, a piłkę stracił Harvel Elliott. Na bramkę Liverpoolu z kontrą ruszył Alejandro Garnacho. Argentyńczyk zagrał piłkę na lewą stronę do Amada Diallo. Ten uderzył po dalszym rogu, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki! Diallo z tej radości stracił głowę. Iworyjczyk miał już na koncie żółtą kartkę, ale zdjął koszulkę i wyleciał z boiska. Ostatecznie nie miało to jednak znaczenia, bo Manchester United dowiózł zwycięstwo do końca i zameldował się w półfinale Pucharu Anglii!

Manchester United w półfinale FA Cup zmierzy się z Coventry City. Drugą półfinałową parę stworzą zespoły Manchesteru City i Chelsea. Spotkania odbędą się na Wembley w dniach 20-21 kwietnia.

Manchester United – Liverpool FC 4:3 (1:2)
Bramki: Scott McTominay 10’, Antony 87’, Marcus Rashford 112’, Amad Diallo 120’+1’ – Alexis Mac Allister 44’, Mohamed Salah 45’+2’, Harvey Elliott 105’

Czerwona kartka: Amad Diallo 120' + 1'

Manchester United: Onana – Wan-Bissaka (Maguire 71'), Varane (Diallo 85'), Lindelof (Mount 106'), Dalot – Mainoo (Eriksen 79'), McTominay – Garnacho, Fernandes, Rashford – Hojlund (Antony 71')

Liverpool FC: Kelleher – Gomez (Tsimikas 101'), Quansah, Van Dijk, Robertson (Bradley 76') – Endo, Szoboszlai (Elliott 71'), Mac Allister – Salah (Gakpo 76'), Diaz (Clark 115'), Nunez


TAGI

Najchętniej komentowane


Aby móc komentować newsy musisz być zalogowany!

Komentarze (260)

Freddie: Viktor GyĂśkeres makes it 36 goals and 14 assists

Facet ma juz 50 G/A. Poprzedni sezon gral w... Coventry :) Dzis Sporting. Ciekawe za ile by go sprzedali. 26 lat

» 18 marca 2024, 00:09

#259

Bukajowaty: Przyznam że przy 1-2 przestałem wierzyć. Brawo panowie.

» 17 marca 2024, 23:56

#258

Mariusz199028: Potencjał ten skład united Ma czego dziś byliśmy świadkami. Problem polega na tym że nie mamy stabilności w każdym meczu .oczywiście były przed Fulham dobre wyniki i potem znów dwie porażki ,wygrana z Evertonem no i dziś pokonanie Live

» 17 marca 2024, 23:27

#257

cezgal: Czego brakuje Manchesterowi od kiedy jest tu ETH? Mentalu. Dostajemy bramę i wszystko się sypie, gramy jak Sheffield. Strzelamy, to zaczyna się rozpaczliwa obrona a mec kończymy różnica jeden bramki, ktoś dostaje czerwo? Gramy jak 3 ligowiec, nawet przeciwko znacznie niżej notowanemu rywalowi. Tej drużynie trzeba psychologa, ETH niestety nie buduje jedności, a to że wywalił DDG bez mydła nie pomaga atmosferze

» 17 marca 2024, 22:56

#256

kukus1704: Nawet po takim meczu musisz jojczyć? Ciesz się dzisiejszą wygraną bo akurat w tym meczu zagrali na przekór temu wszystkiemu co napisałeś.

» 17 marca 2024, 23:23

#255

Michal10: Jakby wcześniej mieli mocny mental. Każdy chciał nowego bramkarza, więc to nie wina Ten Haga jak został pożegnany DDG.

» 17 marca 2024, 23:32

#254

Halbrand: Ej Reagan nie wiem jak się teraz tu nazywasz. Jak się dziś czujesz? Masz zapas chusteczek? Twój ulubiony Liverpool przegrał. A MIAŁ BYĆ POGROM MANCHESTERU UNITED. Jak głęboko się zakopałeś? :)

» 17 marca 2024, 22:45

#253

Mariusz199028: Panowie jak Myślicie ten hag zostanie na kolejny sezon jeśli wygramy fa cup i nie będzie top 4 ?

» 17 marca 2024, 22:04

#252

Leh: Top4 może nie, ale Top5 będzie. My naprawdę mamy dobre wyniki w tym roku, czego jakoś nikt nie dostrzega. 9 wygranych, 1 remis, dwie porażki. Obraz zaburza przegrana z Fulham.

Mecze z Evertonem i Liverpoolem świetne. Jest walka, naprawdę dowożą Ci rezerwowi. Lindelof? Nie mam pytań. Chłop daje z siebie absolutny max. Maguire? Dzisiaj Top!

Drużyna jest nieoczywista i ma nieoczywistych liderów. Obecnie są to głównie Dalot i Onana

A jednocześnie absolutnie wszystkim umyka całkiem niezła.forma Rashforda. Ostatnie trzy mecze z bramką i w ogóle od tego meczu z Villa pod koniec zeszłego rok ma chyba 6 bramek i 2 czy 3 asysty. Dziś miał straszne pudło ale jednak zachował krew, no i mógł mieć dwie asysty gdyby Scott lepiej strzelał.

Do tego niezwykli są Mainoo i Garnacho. To jak oni dojrzeli w tym sezonie...

Anyway - Erik nie poleci. Posklejał te ekipę i oni dowiozą to Top5.

» 17 marca 2024, 22:19

#251

cezgal: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2024 22:29

Arteta też był patałachem, teraz Arsenal gra nieźle - chociaż i tak nic nie wygrają bo to mają we krwi - ETH jeśli spełni te 2 warunki (top 4 + puchar) to powinien zostać i mieć wsparcie, choć w kwestii transferów powinien być ograniczony.

» 17 marca 2024, 22:28

#250

Freddie: a wygranie FA CUP nie daje LM?

» 17 marca 2024, 22:29

#249

Halbrand: Będzie TOP4 i będzie FA CUP

» 17 marca 2024, 22:39

#248

Kilerek7: Osobiście nie chce wyciągać wniosków co do ETH do końca sezonu. Jednak gdyby zakończył się w tym momencie, to jednak byłbym za jego zwolnieniem, ponieważ chłop nie ustabilizował formy od sezonu, kontuzje nie mogą być wymówką, wrócili gracze i nadal była padaka, ile tutaj wylewaliśmy nerwów i smutków, gdy non stop dostawaliśmy bęcki, padały niechlubne rekordy i co drugi gracz cieniował. W dodatku wypowiedzi odklejone od rzeczywistości ETH też pokazują, że albo chłop żyje w innym świecie, albo robi dobrą minę do złej gry. Dzisiaj też wychwalił Rashforda, że miał ciąg na bramkę? Serio? Za to pudło pod koniec meczu, to by go SAF zdjął natychmiast, dzisiaj po za golem który trochę go usprawiedliwił za te pudła, był kiepski, zwalniał tempo, wracał jak żółw, przez co padł gol i to nie jest pierwszy raz. Garnacho to chociaż gdy ma zły dzień, to tyra w obronie. Wracając do ETH, ile to się nasłuchaliśmy, że nie widać stylu, nawet eksperci tego nie widzą, oni w meczu potrafią zagrać spoko, aby za moment stracić kilka goli, każdy gra nierówno, nagle niechciani znowu grają, po czym znowu siadają, obrona 100 razy przebudowywana, transfery w 90% nie trafione. Mamy przebłyski geniuszu lub szczęścia, po czym wracamy na drogę padaki i dzisiejszy mecz nie przyćmi mi całego sezonu ETH w jego wykonaniu, dziś był cios za cios, chaos, na końcu praktycznie bez obrony, równie dobrze mogło skończyć się wygraną Live, bo to nie był jednostronny mecz, szczęście nam dopisało, ale ile tak można się ślizgać? Ktoś pisał, że z City mieliśmy też szanse, gdzie? Po golu Rashforda obrona Częstochowy. Mimo, że dzisiaj jestem mega zadowolony i się cieszę, to jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jeśli ETH nie awansuje do LM, z której odpadliśmy co tu mówić żałośnie i nie wygramy pucharu Anglii, to moim zdaniem powinien odejść.

» 17 marca 2024, 22:46

#247

» 17 marca 2024, 22:58

#246

karassas: Kilerek jak Liverpool w zeszłym sezonie grał piach i nie dostał się do ligi mistrzów to można było mówić, że to wina kontuzji. Ale jak to samo dotyczy nas to od razu wina trenera.
Druga sprawa nie wiem jak Ty te % nietrafionych transferów policzyłeś, ale może warto się zastanowić nad tym aby to opublikować. Zmienisz świat na zawsze i będziesz miał satysfakcję, że w szkołach będą uczyć Twojej metody

» 17 marca 2024, 23:22

#245

Kilerek7: Tak tylko, że Liverpool i tak mimo słabszego sezonu trzymał dobry poziom, a to, że wcześniej byli maszyną która wygrywała LM już nie ma znaczenia? Gdyby nasi wygrali LM a potem mieli słabszy sezon, to bym nic nie mówił, a drugi sezon, gdzie ETH dostał 400 m graczy wyszedł tragicznie w porównaniu do pierwszego. Dla mnie trafiony transfer to póki co tylko Martinez i powoli Onana, aczkolwiek jeszcze poczekam, bo początki były tragiczne. Mount, Antony, Eriksen, Amrabat, Casemiro, Malacia póki co nie spełniają oczekiwań, Kazik i Eriksen mieli dobry pierwszy sezon i tyle. Plus dla ETH za Mainoo i Garnacho, czyli dawanie młodym szanse.

» 17 marca 2024, 23:30

#244

karassas: Eriksen był ściągnięty właśnie po to żeby jakoś załatać pomoc na jeden sezon. A potem żeby kilku młokosów na treningach go podpatrzyło i się czegoś od niego nauczyło. Nikt rozsądny nie oczekiwał, że to transfer na lata patrząc na metrykę i to co przeszedł na mistrzostwach. Zresztą Mount był ściągnięty głównie po to aby być młodszą wersją Eriksena tylko kontuzje to zablokowały.
Amrabat też jest tylko tanim uzupełnieniem kadry. Nie stać nas na kilkanaście definitywnych transferów w jedno okienko. Jako takie uzupełnienie się sprawdza przyzwoicie. Lub precyzyjniej mówiąc neutralnie. Ma lepsze minuty i gorsze. Taki gość co po sezonie odejdzie i tyle. Drugi Weghorst czyli niby taki nieudany transfer ale z drugiej strony za tyle ile kosztował to daje wystarczająco.
Malacia zobaczymy czy wyleczy tę kontuzję. Poważne kontuzje się zdarzają. W poprzednim sezonie wywiązywał się dobrze ze swojej roli. Natomiast tutaj gwiazdka jeśli to będzie drugi Martial to faktycznie niewypał. Ale z tym to jeszcze poczekajmy.
Casemiro ma wachania formy, ale trzeba oddać, że w poprzednim sezonie był naprawdę świetny, a w tym jest nierówny jak cała drużyna więc nazywanie go niewypałem też jest trochę śmieszne
Do tego pominąłeś Hojlunda, a to naprawdę dobry transfer i Evansa który też wygląda o wiele lepiej niż nie jeden oczekiwał.
Jedyne dwa transfery, które faktycznie na ten moment są jednoznacznie tragiczne to Antony i Mount. Przy czym Mount ma te kontuzje i jeśli się z nimi upora to może być ogromne wzmocnienie bo to naprawdę utalentowany i już doświadczony gracz więc nie wykluczone, że za rok uznamy go za świetny ruch. Ale na teraz lipa. No i Antony który jest niewypałem głównie przez zarząd który dał za niego o wiele za dużo. Gdyby Antony kosztował 40mln to nikt by nie narzekał. Natomiast cena jaką zapłaciliśmy wynika z wielu różnych powodów. Natomiast fakt to jest jednoznaczny niewypał.
Transfery ery EtH może nie są wybitne, ale są całkiem dobre. Ale co ważniejsze są w końcu robione w jakimś celu. Przychodzą gracze na pozycje które trzeba wzmacniać i to jest ogromny pozytyw.

Co do Liverpoolu i ich dobrego poziomu w zeszłym sezonie to chyba pamięć płata Ci figle. Zobacz sobie kilka spotkań z okresu kiedy mieli kontuzjowanych kluczowych graczy. Wyglądali wtedy tragicznie.

Jak niby EtH miał wygrać cokolwiek poważnego w zeszłym sezonie? On sprzątał tę stajnię jaką zastał dzięki naszemu cudownemu zarządowi. Klopp wchodząc do Liverpoolu mógł od razu budować, Guardiola w City też. EtH tak jak Arteta zastał syf który najpierw musi posprzątać. I radzi sobie z tym całkiem nieźle. Dlatego poważnego trofeum to my nie powąchamy pewnie jeszcze kilka lat (jeśli się uda to będzie to zaskoczenie na poziomie mistrzostwa Lisów) i nie ma znaczenia kto będzie naszym trenerem. Każdy będzie musiał najpierw dokończyć sprzątanie potem dopiero myśleć o budowie.

» 18 marca 2024, 00:31

#243

Dudi: LM za FA Cup buahhaa:D nie pal tyle

» 18 marca 2024, 00:37

#242

cezgal: Dodam tylko, że dzisiaj w PL idealny wynik, AV remisuje z WHU. Jeszcze niech Lewy wpakuje jakąś bramę i niedziela niemal idealna (Barca może przegrać, byleby Robert staty poprawił ;)

» 17 marca 2024, 21:50

#241

» 17 marca 2024, 22:09

#240

» 17 marca 2024, 22:13

#239

cezgal: Ale gwałt na Athletico, a Lewy brama i 2 asysty

» 17 marca 2024, 22:26

#238

JahKowalski: GGMU
Liczę, że na eleven będzie jakaś powtórka bo niestety nie mogłem oglądać.

» 17 marca 2024, 21:48

#237

Ravenwood: Jutro o 16 jest powtórka meczu na eleven 4

» 17 marca 2024, 22:56

#236

Batigol222: Dobre meczycho. Przez kilkadziesiąt minut sądziłem, że Klopp zjadł taktycznie Ten Haga; Gomez często dublował pozycję "10", Diaz i Salah schodzili do środka, Dalot musiał być ustawiony szeroko z powodu Roberstsona i nie było na to remedium. Kluczowe momenty to chyba wprowadzenie Eriksena i naszprycowanie składu ofensywnymi zawodnikami. Od tego momentu Liverpool już nie za bardzo ogarniał, co dzieje się na boisku. Ich stoperzy byli świetni, ale ten Bradley po wejściu wyglądał bardzo marnie, a Gomez na LO był wyraźnie gorszy niż po drugiej stronie defensywy.

Na minus w United zasłużyli chyba tylko Varane (Nunez dwa razy za łatwo go nawijał) i Hojlund (Van DIjk schował go do kieszeni). Cała reszta wyglądała dobrze lub bardzo dobrze.

» 17 marca 2024, 21:37

#235

Leh: Van Dijk chowa każdego, a Rasmus ma 20 lat i jest po kontuzji... Za co niby ten minus?!

» 17 marca 2024, 21:43

#234

Batigol222: Za to, że nie było z niego żadnego pożytku na boisku.

» 17 marca 2024, 21:50

#233

Fafky19: Ale mało komentarzy! Nie przeszkadza mi to w sumie, nie trzeba czytać tych wszystkich jęków i hejtu naszych piłkarzy i trenera, od użytkowników- "kibiców", którzy jeszcze śmią nazywać to "zasłużoną krytyką". Świetny mecz! Momentami ciężko się oglądało, ale te momenty radości, kiedy United wracało do meczu, ostatecznie wydzierając zwycięstwo w samej końcówce, jeszcze z Liverpoolem. Jest radość, jest się z czego cieszyć.

» 17 marca 2024, 21:35

#232

sauerlandevent7: Darmian szokuje .Świetna forma naszego byłęgi zawodnika

» 17 marca 2024, 21:30

#231

Syndicate: Żeby się bez sensu nie rozpisywać.

Fajny mecz. United w końcu się postawiło (plus dopisało szczęście).

Onana natomiast po raz kolejny pokazał, że nie umie bronić i trzeba szukać bramkarza. Dobrej nocy

» 17 marca 2024, 21:29

#230

wider: gdzie pokazał że nie potrafi bronić ?
2 bramki były po rykoszecie więc co niby miał zrobić ?

» 17 marca 2024, 21:34

#229

b3frees: Przecież Onana zagrał świetnie spotkanie, jedno z lepszych w tym sezonie.

» 17 marca 2024, 21:48

#228

kukus1704: Syndicate miałeś się bez sensu nie rozpisywać ale jednak Ci nie wyszło.

» 17 marca 2024, 21:52

#227

Syndicate: @kukus

Cieszy zwycięstwo. Tym bardziej cieszy, że z Liverpoolem i w takim momencie sezonu.

Ale...

Proszę Cię... (Pozostałych też)

Zejdź na ziemię. Mecz równie dobrze mógł się skończyć na 1:2. Na szczęście dla United to "szczęście" dopisało. Ewentualnie przytrafił się TEN mecz, który zdarza się raz w sezonie. Tak więc... studził bym te zachwyty.

Fajnie jeśli to będzie taki "mement zwrotny". Choć jakoś w to nie wierzę. Może za stary jestem po prostu;-)
Może się nie znam.. Nie dbam o to.

Dziś na szczęście był TEN dzień i super. Jest trochę radości na forum. Z tym, że Onana nie umie bronić i za każdym solidnym bramkarzem dziś mogło być do zera. No może jeszcze pierwszą można mu wybaczyć.

To tyle.

Tak więc, chłopcy, cieszcie się i dobrej nocy.

» 17 marca 2024, 22:33

#226

b3frees: Cały piłkarski świat, wszystkie media zajmujące się piłką: Onana 7-8/10.
Syndicate: Onana pokazał, że nie umie bronić.

XD

» 17 marca 2024, 23:03

#225

mycka86: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2024 21:28

Niesamowite sceny na OT. Pół godziny po meczu piłkarze udzielają wywiadów z murawy, a trybuny nadal są pełne. Pół godziny po meczu i prawie nikt nie wyszedł ze stadionu!

Serce rośnie. Szkoda, że takie mecze to rzadkość i sezon jest pełen wzlotów i upadków.

» 17 marca 2024, 21:27

#224

b3frees: Każdemu brakuje takiego Manchesteru United.

» 17 marca 2024, 21:28

#223

DevoMartinez: No i tak powinniśmy grać. Z serduchem. Szkoda, że sił mamy tylko na co drugi mecz by grać na takiej intensywności. Ale jest nadzieja na więcej rotacji bo wracają kontuzjowani. Strasznie brakuje tej 9tki na ławce bo Hojlud nie może tyle tyrać mecz w mecz.

» 17 marca 2024, 21:26

#222

Czerwony123: Panowie, właśnie wrócilem z meczu. Wrażenia takie,, że przypomniały się stare czasy.

» 17 marca 2024, 21:25

#221

AUDIoooo: Czerwony123

Wow! zazdro! Ale tam musiał być klimat. Ja będę na wyjazdowym z CP w maju.

» 17 marca 2024, 21:29

#220

kamilllo777: PIękny to był mecz. Najlepszy od dawna jeśli chodzi o charakter i walkę do samego końca.
Po golu Amada to tak się wydarłem że chyba całe osiedle mnie usłyszało. Ostatnio tak krzyczałem jak Anelka spierdaczył karnego sami wiecie kiedy :) i jak Kuba strzelił gola Ruskim na Euro 2012.
Super Weekend Patrząc na straty Totków i Villi a jeszcze zaraz po naszym meczu, To rozjechanie Greczynki przez Igę w Finale. Oby częściej takie Niedziele.

» 17 marca 2024, 21:18

#219

Mastori: Piękny mecz. Mieliśmy kilkadziesiąt minut w drugiej połowie kiedy gra trochę padła, ale Antony bramką dolał paliwa.

Bez rozpisywania się. Zespół pokazał, że wciąż są z tym trenerem i to cieszy. Dość już buntów i kwasów w szatni. Dziś każdy walczył za każdego, oraz Erik pokazał cojones zostawiając jednego obrońcę na boisku. Ciągle wierzę w odwrócenie złej karty w tym sezonie.

Więcej szans dla Amada. Liczę, że przekonał do siebie Erika tym meczem. Bardzo dobry występ. Emocje dopiero teraz opadają. Oby więcej takich spotkań!

» 17 marca 2024, 21:07

#218

Celt15: Po tym meczu, może skoro nie mamy lewego obrońcy do końca sezonu to niech Antony tam sobie biega jak w końcówce meczu? :D

» 17 marca 2024, 21:07

#217

wrobel1992: Defensywa to jego mocna strona-także ktonwie jak to się rozwinie. Może sprzedaż AWB i sprowadzenie lewgo obrońcy?? Roszada na prawej stronie obrony w tym sezonie niesamowita…takiej rywalizacji życzmy sobie na każdej pozycji:)

» 17 marca 2024, 21:15

#216

Frosty: A moim zdaniem trener zaryzykował i miał jaja zostawiając jednego obrońcę i wpuszczając więcej pomocników i napastników. To też ryzyko jak zostaje Ci kulawy Bruno i Maglaja z tyłu

» 17 marca 2024, 20:52

#215

Leh: No to był jakiś absurd ale ten absurd zadziałał! Mieliśmy dwóch obrońców, czterech pomocników i czterech skrzydłowych :D Ale mega że szliśmy po to zwycięstwo!

» 17 marca 2024, 20:58

#214

KubaUtd: Fajne to wyglądało jak Harry leciał w atak jako skrzydłowy :)

» 17 marca 2024, 20:59

#213

Alibaba: Po meczu reprezentacyjnym wróci Martinez do tego Harry , mount , awb i casse powini być już na 100% gotowi do gry dzięki temu powinniśmy być jeszcze mocniejsi. Fajnie jak Bruno by nie pograł w reprezentacji i trochę by odpoczął.

» 17 marca 2024, 20:49

#212

PauloKuhan: więcej nie gram przeciwko man u ,co obstawie przeciwko nim to wygrywają ,chyba że to jakaś klątwa i obstawiać wtedy wygrają

» 17 marca 2024, 20:49

#211

KubaUtd: Jesteś kibicem Manchesteru United i dajesz kupony przeciwko nim ? Ja bym tak nie umiał

» 17 marca 2024, 20:56

#210

Mastori: Kuba, wielu tutaj kubicuje rywalom co tydzień, przy tym taki kupon to pestka.

» 17 marca 2024, 20:58

#209

skylark11: Ja też tak robię, jak się stawia pieniądze to trzeba myśleć trzeźwo

» 17 marca 2024, 20:59

#208

KubaUtd: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2024 21:00

Mastori W sumie masz rację

» 17 marca 2024, 20:59

#207

PauloKuhan: jak bym miał grać na united za każdym razem jak grają to bym z torbami poszedł ,mile zaskoczyli i mimo że kuponik był cieszyłem sie jak głupi kiedy ładowali bramki , kupon to takie zabezpieczanie aby nastrój po porażce nie był taki kiepski

» 17 marca 2024, 21:00

#206

karassas: Akurat stawianie przeciwko swojej drużynie to ma dużo sensu. Wygrają to no cóż kupon zepsuty, ale jest radość z powodu wygranej twojej drużyny więc jest git. Jeśli przegrają to co prawda lipa bo znowu trzeba przełknąć gorzką pigułkę. No ale pieniądze się jednak przydają. W każdej sytuacji jesteś w pewnym sensie wygrany

» 17 marca 2024, 21:07

#205

Pancio: Dla mnie  McT i Garnacho czapki z głów tyle co oni serca i siły wkładają

» 17 marca 2024, 20:45

#204

vanantgaal: Teraz jeszcze w meczu ligowym w Liverpoolem urwać im punkty żeby im brakło na koniec w wyścigu o mistrza;)

» 17 marca 2024, 20:44

#203

andriej91: Amad dla mnie bohater. Czekalem na to jak w koncu cos pokaze. Stawiac na niego jak najczesciej

» 17 marca 2024, 20:44

#202

Seszele: Dawno mnie tu nie było, ale ulala, cóż to się zadziało. Czyżby Klopp potraktował ten mecz ulgowo? Manchester United wygrał z Liverpoolem? Charakter, walka, wiara do ostatniej minuty? Antony z golem? Onana pewny na bramce?

Nie, nie, nie, to niemożliwe.
Ulala.
Piwal, Tygrysek, Tedzik - trzymajcie się. Pozdrowienia do oddziału zamkniętego.

» 17 marca 2024, 20:44

#201

NexaT: do tej listy jeszcze bylakw

» 17 marca 2024, 20:51

#200

» 17 marca 2024, 21:04

#199

karassas: A tacy byli "mądrzy" w trakcie meczu, tyle "przemyśleń", no jakim cudem oni się pomylili. Ja bym z nich stworzył sztab trenerski, wrócilibyśmy na szczyt w trybie natychmiastowym

» 17 marca 2024, 21:11

#198

majk: Pieluchy zmieniają

» 17 marca 2024, 21:42

#197

PiesekLeszek: Mecz sezonu w wykonaniu naszych! Naprawdę stworzyli mega widowisko i dali pozytywne emocje.

» 17 marca 2024, 20:43

#196

Masta: Ale meczycho. Żona to mnie chciała z chaty wygonić tak się wydzieralem xD

» 17 marca 2024, 20:38

#195

Majew342: szkoda że teraz przerwa na reprezentacje bo człowiekowi nie chce sie dwa tygodnie czekać na brentford ;D

» 17 marca 2024, 20:36

#194

b3frees: Tylko modlić się żeby utrzymali dyspozycję, a nie wrócili "do swojej gry".

» 17 marca 2024, 20:40

#193

wrobel1992: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2024 21:17

Mi Sąsiedzi z bliźniaka gratulowali:D
* Uciekł gdzieś mi gdzieś komentarz

» 17 marca 2024, 21:16

#192

mgs: Brawo! Wiara i zaangażowanie do końca.

» 17 marca 2024, 20:32

#191

Arturrodeldziko: Uff co za mecz, co za emocje! Dla takich chwil się żyje i kibicuje :D

» 17 marca 2024, 20:30

#190

Anhel: Myślę że po takim meczu Coventry wolałoby wylosować Chelsea która ku mojemu zdziwieniu jest tutaj stawiana do wygrania trofeum wyżej niż my ciekaw jestem na jakiej podstawie?

Takie United chce oglądać, nie cofające się przed nikim, nieustępliwe nawet kiedy trzeba zagrać na nie swojej pozycji. Bałem się że wystawimy 4 litery po przerwie i nawet trochę tak było bo pierwsze 20 minut drugiej połowy to spuścili głowy nasi ale ten gol Antonego jakby dolał oliwy do ognia

» 17 marca 2024, 20:25

#189

KubaUtd: Chelsea walczy o top 10 czyli o nic nie mają nic do stracenia cała siłę rzucają na ten puchar za to my walczymy o top 4/5 no i o puchar

» 17 marca 2024, 20:36

#188

Freddie: Gryzli trawe. Bruno z jedna noga gral pol dogrywki :D

» 17 marca 2024, 20:19

#187

wrobel1992: Czy tylko mi się przypomina powrót Maty w doliczonym czasie gry?!

» 17 marca 2024, 20:25

#186

NoLogo: Bramka i asysta Szkota zawsze podwójnie cieszy, raz że to wpada, a dwa ból tych co przed meczem jadą, że grane będzie w osłabieniu bo McT na murawie ;]

» 17 marca 2024, 20:18

#185

HarryBrown: Scotty dał dziś bardzo dużo. W sumie jak przeanalizowałem wszystkie bramkowe akcje, to przy każdej miał swój udział. Sporo wygranych pojedynków i zgarniętych piłek i do tego kilka dobrych podań nakręcających akcje do przodu. A gdyby troszkę więcej opanowania i szczęścia to schodziłby dziś z hat-trickiem.

» 17 marca 2024, 20:32

#184

wider: dziś faktycznie bardzo dobre zawody McT, ale patrząc na jego poprzednie mecze w środku boiska gdzie nie wiedział co się wokół niego dzieje to dziwisz się że przed meczem ludzie pisali że z nim gramy w osłabieniu ?

» 17 marca 2024, 20:37

#183

HarryBrown: Ale winić Scotta za całe zło to też gruba przesada. Wielu naszych graczy w wielu poprzednich meczach grało totalny piach. Ale ludzie uwielbiają znaleźć sobie zawsze kozła ofiarnego. A Scotty przy wszystkich brakach to i tak jest graczem, który w tzw. kanadyjce jest w ścisłym top plus jego gole dały nam 12 jak nie 15 punktów. Ja to mam o wiele większe pretensje do graczy, którzy skalą talentu przewyższają Scotta ale grają w tym sezonie przeważnie jak patałachy.

» 17 marca 2024, 21:01

#182

Dexxter: Teraz trafić Coventry i witamy w finale :D

» 17 marca 2024, 20:14

#181

» 17 marca 2024, 20:15

#180

OMG: trafilsimy na nich przeciez :P

» 17 marca 2024, 20:15

#179

Dexxter: Nie wiedziałem, że już losowanie było. No to bajka witamy w Finale :)

» 17 marca 2024, 20:28

#178

HarryBrown: Nie dziel skóry na niedźwiedziu i nie chwal kobiety przed zachodem słońca. Jeszcze nasi nie są w finale i nie ma co lekceważyć Coventry.

» 17 marca 2024, 20:33

#177

RedButcher: Uhh, mecz który z buta wchodzi do annałów United. 120 minut, a historii napisanych na kilka dekad w przód. Bohaterów pełno, ja wyróżnię Onanę, mega mecz, chłop dziś mordował pewnością siebie, oby tak dalej :)

» 17 marca 2024, 20:13

#176

Leh: Onana jest absolutny kozak! Erik nam ściągnął bramkarza na lata. A to jest najtrudniejszy transfer w tym klubie.

» 17 marca 2024, 20:18

#175

Dodge: Mega pecha miał przy bramkach. Rykoszet to najgorsze co bramkarz może dostać, jeszcze w taką pogodę.

» 17 marca 2024, 20:22

#174

HarryBrown: Ekipa musi w końcu wykorzystywać to, że Onana potrafi grać na przedpolu i gnać od razu do przodu żeby ten miał komu zagrać ręką. Pary razy Onana był wściekły na kolegów, którzy stali jak kłody i ten nie mógł uruchomiać szybko akcji.

» 17 marca 2024, 20:35

#173

Blaszczu: Weekend idealny dla nas. Punkty tracą Villa i Spurs do tego wygrany mecz z somsiadem i powroty zawodnikow

» 17 marca 2024, 20:10

#172

» 17 marca 2024, 20:34

#171

adisman17: Dziś miałem deja vu jak za Fergusona :)
Szkoda, że ETH nie lubi ryzykować jak dziś.
W szaleństwie United zawsze daje rade :)
Ile bym dał żeby być dziś na Old Trafford :)

» 17 marca 2024, 20:09

#170

Uwppl: Dzisiaj pokazali że mają charakter ,dzisiaj pokazali że są United,udowodnili że potrafią walczyć i wygrywać że mogą grać wielkie mecze. Jednak ten zespół ma to co powinien mieć wielki klub, serce i ducha wojownika. Już bardzo dawno tak mocno mnie wzruszył mecz diabłów

» 17 marca 2024, 20:09

#169

Blaszczu: Oby to był punkt zwrotny. Mecz który może podnieść nas na duchu. Do tego Wan-Bissaka, Maguire, Hojlund i Mount wracający a po kadrze jeszcze Licha wróci. Dodajmy jeszcze bramki Antony'ego, Rashford'a i Diallo które też mogą ich podnieść na duchu. Mecz klasa światowa :)

» 17 marca 2024, 20:09

#168

b3frees: Antony udowodnił, że strzela tylko totalnym ogórkom. :)

» 17 marca 2024, 20:10

#167

Blaszczu: @b3frees nie no, nie obrażajmy Newport County ;)

» 17 marca 2024, 20:12

#166

b3frees: W zasadzie to racja. Do Newport mam szacunek.

» 17 marca 2024, 20:15

#165

wrobel1992: Tyg

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia