Lech Poznań - Stal Mielec ONLINE. "Kolejorz" się rozpędza? Gdzie ...

Lech Poznań pod wodzą holenderskiego szkoleniowca w trwającej kampanii PKO Ekstraklasy zgromadził do tej pory na swoim koncie 11 punktów, co plasuje "Kolejorza" na siódmym miejscu. Drużyna Johna van den Broma nie uchroniła się od paru wpadek w rozgrywkach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

Przede wszystkim "poznańska lokomotywa" przegrała ze Śląskiem Wrocław 1:3 oraz także straciła punkty w spotkaniu z niżej notowanymi drużynami takimi jak Górnik Zabrze (1:1) oraz Zagłębie Lubin (1:1).

Do ostatniej kolejki z Wartą Poznań (2:0) "Kolejorz" miał problemy z wygraniem meczu od trzech serii gier. Wydaję się, że podopieczni Holendra na dobre już się przełamali i zaczną regularnie punktować, aby nadrobić stratę do czołówki tabeli. Aktualnie liderem PKO Ekstraklasy jest Śląsk Wrocław. "Kolejorz" traci pięć punktów do pierwszego miejsca.

Dodatkowo drużyna ze stolicy wielkopolski ma jeszcze do rozegrania dwa mecze zaległe.

- My możemy płynnie przechodzić pomiędzy ustawieniami, ponieważ moi zawodnicy są na to gotowi. Dla mnie nie jest najważniejsze ustawienie tylko to, czy wiemy, co mamy robić na boisku. Mamy wiedzieć, co robić mając piłkę przy nodze i wtedy, kiedy jej nie mamy

- mówił holenderski szkoleniowiec Lecha Poznań na przedmeczowej konferencji.

Z kolei Stal Mielec prowadzona przez Kamila Kieresia jeśli w Poznaniu urwałaby punkty Lechowi zwiększyłaby swoją przewagę nad "Kolejorzem" w tabeli. Podopieczni 49-latka radzą sobie nad wyraz dobrze i po ośmiu kolejkach mają 12 punktów. Rewolucja kadrowa, która była poczyniona w Mielcu przyniosła pożądany efekt i drużyna regularnie punktuje. Do tej pory wygrała trzy mecz, trzy zremisowała oraz dwa przegrała. Czy przy Bułgarskiej zaskoczą?

- Z naszej perspektywy, jeżeli założymy sobie, że w ostatnim czasie punktujemy, to należałoby to wykorzystać i sprawić niespodziankę

- mówił przed tym meczem na konferencji prasowej pewny siebie Kiereś.

W pojedynkach bezpośrednich w poprzednim sezonie lepsza była... Stal Mielec, która przy Bułgarskiej wygrała 2:0. W drugim meczu pomiędzy tym drużynami był bezbramkowy remis.

Mecz Lech Poznań - Stal Mielec w dziewiątej kolejce poprowadzi sędzia Karol Arys z Szczecina. System VAR będą obsługiwać Paweł Malec oraz Bartosz Heinig. Pomagać sędziemu głównemu mają w sobotnim spotkaniu asystenci w postaci Sebastian Mucha i Marcin Janawa.

John van den Brom, trener Lecha:Rzeczywiście, te wyniki ze Stalą nie były najlepsze. Ale też pamiętajmy, że ten pierwszy mecz w poprzednim sezonie graliśmy w okresie, kiedy generalnie nam nie szło. Dla mnie jednak najważniejszy jest mój zespół. Przed tygodniem udało się wygrać z Wartą i widziałem, jak to dużo zmieniło jeśli chodzi o pracę zespołu, jak to wpłynęło na atmosferę. Musimy to kontynuować

Kamil Kiereś, trener Stali:Przede wszystkim Lech w ostatnich dwóch spotkaniach zdobył cztery punkty i ja zawsze powtarzam, że jeśli ktoś ma problemy, to w każdym zespole są trenerzy, sztaby. Każdy stara się wykorzystać te dni do tego, by coś poprawić. Lech w ostatnim czasie nie grał w pełnym zestawieniu personalnym. Miał swoje kłopoty kadrowe i wydaje mi się, że jest świadomy że jesteśmy drużyną, która punktowała

Nie zagrają w meczu Lech - Stal:Lech: Ali Gholizadeh (potrzebuje czasu), Bartosz Salamon (zawieszenie)Stal: Kamil Pajnowski (urazy)

Koszulki klubów Ekstraklasy na nowy sezon. Która najładniejsza?