ZAKSA wróciła znad przepaści! Obrońca tytułu gra dalej w LM!

18 sty 2024
ZAKSA

Co za emocje w Kędzierzynie-Koźlu! Miejscowa ZAKSA mierzyła się z Roeselare, a stawką był udział w barażach o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Obrońcy tytułu byli w poważnych tarapatach. Przegrali dwa pierwsze sety i znaleźli się na krawędzi. Odwrócili jednak losy meczu i wygrali dwie kolejne partie, doprowadzając do tie-breaka. W nim także byli górą i triumfowali 3:2 (22:25, 19:25, 27:25, 25:16, 15:12). Tym samym udało im się uniknąć wpadki.

W środę 17 stycznia polskie kluby przystąpiły do ostatnich meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów. W najlepszej sytuacji był Jastrzębski Węgiel, który już wcześniej zapewnił sobie awans do ćwierćfinału. I tego dnia znów nie zawiódł, wygrywając aż 3:0 z SVG Luneburg. W o wiele trudniejszym położeniu była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która usiała wygrać, by wywalczyć miejsce w barażach i zachować szansę na obronę tytułu.

Zobacz wideo Grupa Azoty Chemik Police zwycięska w meczu z PGE Rysicami Rzeszów. Agnieszka Korneluk: To był mecz "na noże"

Liga Mistrzów. Koszmarny początek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Pierwsza dwa sety do zapomnienia

Zadanie nie było jednak łatwe. Trzykrotni zdobywcy Ligi Mistrzów mierzyli się z Roeselare. Pierwszy mecz tych ekip zakończył się wygraną ZAKSY 3:2, co zwiastowało zacięty rewanż. Początek był bardzo wyrównany, a gra toczyła się punkt za punkt. W związku z tym żaden z zespołów nie był w stanie zbudować bezpiecznej przewagi. Mimo wszystko nieco lepiej radziła sobie belgijska ekipa. Przy stanie 12:12 zdobyła trzy punkty z rzędu i mogła nieco uspokoić grę.

Z kolei ZAKSA znalazła się w tarapatach. Siatkarze popełniali proste błędy, a na domiar złego psuli zagrywki, co tylko napędzało rywali. Ci zaczęli coraz bardziej odskakiwać polskiej ekipie. W pewnym momencie przewaga wynosiła już sześć punktów (15:21). Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla nieco zniwelowali straty, ale finalnie set zakończył się wygraną przeciwników 25:22.

Ta porażka podrażniła ZAKSĘ, która lepiej weszła w drugą partię. Prowadziła już 6:3, notując trzy bloki z rzędu. Radość nie trwała długo. Rywale szybko odrobili stratę i to oni przejęli ponownie kontrolę nad spotkaniem. Przy stanie 9:9 wygrali trzy piłki z rzędu i zbudowali bezpieczną przewagę (12:9). ZAKSA była jednak w stanie wrócić do gry. Doprowadziła do remisu, a gra znów zaczęła się toczyć punkt za punkt. W końcówce jednak to siatkarze Roeselare utrzymali większą koncentrację i zdobyli pięć ostatnich punktów w secie. Głównie dzięki Rotty'emu, który rozbił ZAKSĘ zagrywką - 25:19.

Tak więc spełniał się najgorszy scenariusz dla siatkarzy z Polski. Musieli wziąć się ostro do pracy, by utrzymać nadzieje na awans. Tylko jeden set dzielił ich bowiem od definitywnego odpadnięcia, do czego nie zamierzali dopuścić.

Tie-break przypieczętował awans do baraży ZAKSY. Siatkarze mieli nerwy ze stali

Tyle tylko, że trzecia odsłona spotkania znów nie była dla nich łatwa. Raz punktowała ZAKSA, a raz rywale. Lepiej z presją radzili sobie jednak Belgowie. Znów udało im się delikatnie odskoczyć (15:12), ale polska ekipa chwytała się wszystkiego, by tylko utrzymać się przy życiu, co przyniosło efekt. Skuteczny był przede wszystkim Bednorz i Kaczmarek. Udało im się doprowadzić do remisu i gra zaczęła toczyć się punkt za punkt, co było dość niebezpieczne dla ZAKSY. Ryzyko się jednak opłaciło i drużyna wygrała na przewagi 27:25. 

Ten wynik napędził siatkarzy Tuomasa Sammelvuo. W czwartej partii grali znakomicie. W końcu zaczęli bronić i skutecznie kontrować. W związku z tym stopniowo budowali przewagę nad belgijskim teamem. Na końcu wyniosła ona aż dziewięć punktów - 25:19. ZAKSIE udało się uciec spod topora i doprowadzić do decydującego, piątego seta. Szybko objęła prowadzenie (4:1) i nieco uspokoiła grę. Rywale jednak skutecznie zniwelowali straty, a nawet wyszli na prowadzenie (9:8). Siatkarze Sammelvuo nie poddali się i finalnie postawili kropkę nad "i" po niezwykle zaciętej końcówce.

Dzięki temu ZAKSA uniknęła sporej wpadki i awansowała do baraży o ćwierćfinał rozgrywek. Zajęła ostatecznie drugie miejsce w grupie z dorobkiem ośmiu punktów po sześciu spotkaniach. Grupę wygrał Ziraat Bankasi z dorobkiem aż 16 punktów.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości