Jerzy Haszczyński: Andrzej Duda jak Gerhard Schröder

3 lut 2024

Kojarzy się też z wypowiedziami na temat samego Krymu wygłaszanymi przez nie cieszących się w Polsce dobrym imieniem niemieckich polityków, zwłaszcza z SPD.

A ich prorosyjskość spotykała się w naszym kraju z ostrą krytyką, nie tylko zresztą w Polsce, w Niemczech ukuto dla nich specjalny termin - Russlandversteher, rozumiejący Rosję (albo lepiej: wyrozumiały dla Rosji).

Gerhard Schröder, wielokrotnie powtarzał: „Krym to stare rosyjskie terytorium”

To Russlandversteher numer jeden, były kanclerz z SPD Gerhard Schröder, wielokrotnie powtarzał, broniąc aneksji należącego do Ukrainy półwyspu przez Kreml: „Krym to stare rosyjskie terytorium”. Mówił to w 2014 r., gdy do aneksji doszło, mówił to przed wielką inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r., i mówił to po niej. I zawsze to ostro krytykowaliśmy.

Czytaj więcej

„Nie wiem, czy Ukraina odzyska Krym”. Prezydent Andrzej Duda wyjaśnił, co miał na myśli

Podobnie wypowiadał się socjaldemokratyczny kanclerz z dawniejszych czasów Helmut Schmidt, który zmarł w 2015 roku, nie doczekawszy oficjalnej zmiany polityki swojej partii, SPD, wobec Rosji. Do końca życia pozostał krystalicznie promoskiewskim niemieckim socjaldemokratą.

Słowa Andrzeja Dudy wywołały niepokój o polskie podejście do Ukrainy w wyjątkowo dla niej trudnym momencie

Wygłaszając słowa „jeśli popatrzymy historycznie, to [Krym] przez więcej czasu był w gestii Rosji” prezydent Andrzej Duda nie staje się oczywiście polskim Schröderem, nie staje się polskim Russlandversteherem. Wygłosił wiele innych, proukraińskich, i wiele jego działań miało taki charakter.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości