Mila odpalił się po Mołdawii. Trafił w sedno. "Ja już nie mogę tego ...

22 cze 2023
Mołdawia

Wtorkowy wieczór kibice reprezentacji Polski zapamiętają na długo. Niestety nie ze względu na piękną grę naszej kadry, a druzgocącą porażkę 2:3 ze 171. reprezentacją świata, Mołdawią. Sebastian Mila nie wytrzymał i wypalił. - Ta drużyna jest dla mnie za grzeczna - mówił dla portalu Meczyki.pl.

Mimo dwubramkowej przewagi do przerwy, reprezentacja Polski ostatecznie przegrała 2:3 z Mołdawią. Zaskoczeni są wszyscy: kibice, eksperci, a nawet sami kadrowicze i selekcjoner Fernando Santos. - Coś takiego nigdy nie przydarzyło się w mojej karierze - mówił Portugalczyk na konferencji.

Zobacz wideo Lewandowski: Ciężko coś powiedzieć, bo to jest niewiarygodne

Sebastian Mila nie wytrzymał. "Ta drużyna jest dla mnie za grzeczna"

Do szatni reprezentanci Polski schodzili w dobrych humorach. Wynik otworzyliśmy już w 12. minucie, gdy do siatki rywali trafił Arkadiusz Milik. Niedługo później prowadzenie podwyższył Robert Lewandowski. Po przerwie natomiast inicjatywę przejęła Mołdawia i na 10 minut przed końcem na tablicy wyników widniał remis. Decydujący cios zadał nam Vladyslav Babohlo, który w 85. minucie zdobył bramkę na 3:2. 

Wszyscy eksperci i dziennikarze w Polsce zastanawiają się, co właściwie wydarzyło się na stadionie w Kiszyniowie. Z pewną tezą wyszedł były reprezentant Polski i gracz m.in. Śląska Wrocław, Sebastian Mila. 40-latek przyznał, że nie widzi w tej drużynie żadnych przejawów determinacji i walki. 

Mila na łamach portlau Meczyki.pl ostro wypowiedział się na temat obecnego stanu reprezentacji. - W drugiej połowie zabrakło piłkarskiego charakteru, zaangażowania. Wszystko było na stojąco. Umówmy się, Mołdawianie nie potrafią zbyt dobrze grać w piłkę. Nie mają takich umiejętności, to jedna z najsłabszych ekip w Europie. Piłkarsko - przepaść. Ale był to zespół bardziej zdeterminowany, zaangażowany. [...] Na stratę bramki zareagowaliśmy tak, że każdy się bał. Absolutnie każdy bał się piłki, grał bardzo pasywnie, asekuracyjnie, "pan do pana" - mówi 38-krotny reprezentant kraju. 

Sebastian Mila zwrócił też uwagę na pewnego rodzaju usposobienie naszej reprezentacji, która nie wykazuje w zasadzie żadnej sportowej agresji w walce o piłkę, która jego zdaniem jest równie ważna jak wszystkie analizy taktyczne, schematy i innego typu techniczne rozwiązania. - A te zmiany, systemy, ustawienia, hybrydy, płynność gry - ja już nie mogę tego słuchać, tak długo, jak w tym zespole nie będzie piłkarskiego charakteru. Ta drużyna jest dla mnie za grzeczna. Skrojona pod grzeczność Roberta Lewandowskiego - podsumował ekspert Meczyków. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Były reprezentant Polski zaznaczył, że mimo wszystko wierzy w nasz awans na mistrzostwa Europy w Niemczech i nawet po porażce z tak słabym rywalem jak Mołdawia, wciąż mamy jeszcze duży punktów do zgarnięcia. Stwierdził też, że nie można pod wpływem impulsu mówić o zwalnianiu selekcjonera, a należy pozwolić mu spokojnie pracować.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia