Gigantyczne emocje w meczu Unia Leszno – Falubaz ...

9 dni temu

PGE Ekstraliga

Przed sezonem drużyny Fogo Unia Leszno i NovyHotel Falubaz Zielona Góra były typowane do spadku z PGE Ekstraligi. I to było widać na torze podczas niedzielnego meczu w Lesznie. Oba zespoły gryzły tor, stworzyły niesamowite widowisko i było widać, że jadą o wszystko. Bliższy wygranej był Falubaz, który stracił wygraną na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu. Wtedy czwarty Kołodziej wyprzedził Piotra Pawlickiego. Ostatecznie padł remis 45:45. Remis, który powoduje, że Falubaz zrobił duży krok, aby być pierwszym beniaminkiem od trzech lat, któremu uda się utrzymać w elicie. Mecz w Lesznie wywołał gigantyczne zainteresowanie. Na trybunach "Smoczyka" zasiadło niemal 20 tysięcy fanów.

Unia Leszno - Figure 1
Zdjęcia Przegląd Sportowy
Jarosław Hampel (Foto: Marcin Karczewski / newspix.pl)

Falubaz jest absolutną rewelacją początku PGE Ekstraligi. Na inaugurację nieznacznie przegrał we Wrocławiu. Potem wygrał u siebie z ZOOLeszcz GKM Grudziądz. Teraz w trzeciej kolejce był bliski triumfu w Lesznie. Już ma na koncie trzy meczowe punkty, a tylko jeden mecz jechał u siebie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mecz w Lesznie wywołał gigantyczne zainteresowanie. Leszczyński klub na kilka godzin przed meczem poinformował, że sprzedano wszystkie bilety. Niemal 20 tysięcy kibiców stworzyło niezapomnianą atmosferę.

Czytaj także: Chuligani nie istnieli w Bydgoszczy. Pokaz mocy Polonii

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, a nieznaczną przewagę uzyskał Falubaz. Po siódmym wyścigu było 22:20 dla gości, ale wynik powinien być inny. W piątym i siódmym biegu defekty na punktowanych pozycjach notowali miejscowi. Gdyby dojeżdżali do mety byłoby 22:20.

W dziewiątym biegu kolejny pech Unii. Na pierwszym wirażu defekt miał Bartosz Smektała. Jadący za nim Bartosz Curzytek musiał położyć motocykl. W tym momencie prowadził Hampel. Sędzia oczywiście wykluczył Smektałę. W powtórce długo pierwszy był Hampel. Czteropunktowego prowadzenia gości w meczu jednak nie było, bo Kołodziej dopadł rywala i było 3:3. Za chwilę był również remis w meczu, bo Lebiediew w 10 biegu pokonał Piotra Pawlickiego. Na pięć biegów przed końcem było 30:30 i wszystko zaczynało się od nowa.

Gigantyczne emocje miały miejsce w 11 biegu. Prowadził Rew, ale na mecie było 5:1 dla Falubazu. Hampel wygrał pewnie, a Przemysław Pawlicki o błysk szprychy z Australijczykiem. Falubaz wyszedł na prowadzenie 35:31.

Po 12 biegu mógł być remis, ale nie było, bo leszczynianie nie potrafili jechać parą. Lebiediew i Ratajczak przez trzy okrążenia wieźli za sobą Curzytka. Nie było chyba nikogo na stadionie, kto wierzyłby, że Curzytek odwróci losy wyścigu, a to zrobił. Przedzielił parę Unii i Falubaz utrzymał prowadzenie (37:35). Rezerwowy Curzytek stał się cichym bohaterem przyjezdnych.

Czytaj więcej: Nicki Pedersen zawalił mecz Stali. Wilki Krosno miały gwiazdę nie z tej ziemi

Unia nie wyrównała także przed biegami nominowanymi. W 13 wyścigu był moment, gdy Kołodziej i Zengota prowadzili 5:1, ale Jensen i Piotr Pawlicki na to nie pozwolili i był remis 3:3. Przed dwoma ostatnimi biegami było zatem 40:38 dla gości. Emocje sięgnęły zenitu.

Gigantyczne emocje w końcówce

W 14 biegu Unia w końcu dopięła swego. Wyrównała. Na ostatnim wirażu 19-letni Damian Ratajczak, który zastąpił w tej gonitwie Bartosza Smektałę, pojechał fenomenalnie i wyprzedził Przemysława Pawlickiego. 4:2 i 42:42 przed ostatnim wyścigiem. Gdy spiker przed 14 biegiem ogłosił, że Smektałę zastąpi Ratajczak, kibice Unii przyjęli to brawami.

Ostatni wyścig wywołał nieprawdopodobne emocje. Początkowo prowadził Lebiediew, ostatni jechał Kołodziej. Potem przez dwa okrążenia Hampel był pierwszy, a Pawlicki trzeci, a wtedy to Falubaz miał 4:2 i zwycięstwo w meczu. Ostatniego słowa nie powiedział jednak Kołodziej, który jednak wyprzedził Pawlickiego i padł biegowy i meczowy remis. Remis, który mimo wszystko jest sukcesem gości, ale ci nie do końca się cieszą, bo byli tak blisko wygranej.

PGE Ekstraliga (3 kolejka)

FOGO UNIA LESZNO – NOVYHOTEL FALUBAZ ZIELONA GÓRA 45:45

UNIA: Bartosz Smektała 4 (2, 2, w, 0); Janusz Kołodziej 10 (3, d, 3, 3, 1); Andrzej Lebiediew 12+1 (1*, 3, 3, 3, 2); Keynan Rew 2 (0, u, 1, 1); Grzegorz Zengota 9 (3, 2, 3, 0, 1); Hubert Jabłoński 0 (0, 0, —); Damian Ratajczak 8+1 (3, 1*, 1, 3); Antoni Mencel 0 (0). Trener: Rafał Okoniewski.

FALUBAZ: Jarosław Hampel 14 (3, 3, 2, 3, 3); Jan Kvech 1+1 (1*, 0, —, —); Rasmus Jensen 5+1 (0, 2, 1*, 2, 0); Przemysław Pawlicki 9+1 (2, 1, 2, 2*, 2); Piotr Pawlicki 8+1 (2, 3, 2, 1*, 0); Krzysztof Sadurski 3+1 (2, 1*, 0); Oskar Hurysz 2+1 (1*, 1, 0); Michał Curzytek 3 (1, 2). Menedżer: Tomasz Szymankiewicz.

Sędziował: Michał Sasień

Najlepszy czas: 61,61 s (Zengota, 3 bieg)

Widzów: 20.000

Wyścig po wyścigu

1. Hampel, Smektała, Lebiediew, Jensen 3:3

2. Ratajczak, Sadurski, Hurysz, Jabłoński 3:3 (6:6)

3. Zengota, Pi. Pawlicki, Kvech, Rew 3:3 (9:9)

4. Kołodziej, Prz. Pawlicki, Sadurski, Jabłoński 3:3 (12:12)

5. Lebiediew, Jensen, Prz. Pawlicki, Rew (u) 3:3 (15:15)

6. Hampel, Zengota, Ratajczak, Kvech 3:3 (18:18)

7. Pi. Pawlicki, Smektała, Hurysz, Kołodziej (d) 2:4 (20:22)

8. Zengota, Prz. Pawlicki, Jensen, Mencel 3:3 (23:25)

9. Kołodziej. Hampel, Curzytek, Smektała (w) 3:3 (26:28)

10. Lebiediew, Pi. Pawlicki, Rew, Sadurski 4:2 (30:30)

11. Hampel, Prz. Pawlicki, Rew, Smektała 1:5 (31:35)

12. Lebiediew, Curzytek, Ratajczak, Hurysz 4:2 (35:37)

13. Kołodziej, Jensen, Pi. Pawlicki, Zengota 3:3 (38:40)

14. Ratajczak, Prz. Pawlicki, Zengota, Jensen 4:2 (42:42)

15. Hampel, Lebiediew, Kołodziej, Pi. Pawlicki 3:3 (45:45)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło:Przegląd Sportowy Onet

Data utworzenia:

28 kwietnia 2024 18:21

Dziennikarz „Przeglądu Sportowego”

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia