Horror do ostatnich sekund. Barlinek Industria Kielce w finale Ligi ...

17 cze 2023
Industria Kielce

Barlinek Industria Kielce w finale Ligi Mistrzów! Mistrz Polski po niezwykle emocjonującym półfinale pokonali francuskie Paris Saint-Germain 25:24, a decydująca dla losów spotkania okazała się interwencja Andreasa Wolffa, który zatrzymał na 20 sekund przed końcem Luca Steinsa. W niedzielnym finale (18:00) rywalem kielczan będzie niespodziewanie niemiecki Magdeburg.

Mistrz Polski w piłce ręcznej Barlinek Industria Kielce w sobotę rozpoczął rywalizację w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii. W półfinale tych rozgrywek kielczanie mierzyli się z francuskim Paris Saint Germain. Trudno było wyrokować, kto jest faworytem tego spotkania, ale zespół Talanta Dujszebajewa miał jeden cel przed tym turniejem - zwycięstwo w całych rozgrywkach, a w sobotę chciał postawić pierwszy z dwóch kroków do niego.

Zobacz wideo Lewandowski: Gdy Kuba pojawił się na zgrupowaniu czuło się coś wyjątkowego

Horror do ostatnich sekund. Barlinek Industria Kielce w finale Ligi Mistrzów

Od początku meczu był on niezwykle zacięty, twardy i wyrównany. W pierwszych minutach wspaniale dysponowany był ten, którego występ stał pod ogromnym znakiem zapytania. Artiom Karalek w ciągu pierwszych minut rzucił cztery gole, dzięki czemu kielczanie dobrze weszli w to spotkanie. 

Konsekwentnie zdobywali jednobramkowe prowadzenie aż do stanu 8:7. Wówczas kontry nie wykorzystał Michał Olejniczak, a to jakby rozpoczęło dobrą serię drużyny z Paryża. Steins, Keita i Kristopans rzucili trzy bramki z rzędu dla mistrzów Francji, którzy objęli prowadzenie 10:8. 

Końcówka pierwszej połowy należała jednak do bramkarza Barlinka Industrii Andreasa Wolffa, a także Nicolasa Tournata i Alexa Dujszebajewa. Ta trójka poprowadziła mistrzów Polski do serii aż 8:3 - Wolff świetnie bronił, Tournat przepychał się walecznie z obrońcami PSG, a Dujszebajew zdobywał bramkę za bramką (5 w pierwszej połowie). Ostatniego gola w pierwszej połowie rzucili paryżanie, ale Barlinek Industria Kielce i tak prowadziła 16:14. 

W drugiej połowie obie drużyny rozkręcały się bardzo, bardzo wolno. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszych dziesięciu minutach jedni i drudzy rzucili po zaledwie jednej bramce! I choć po trafieniu Benoita Kounkouda kielczanie odskoczyli na trzy bramki (20:17), to jednak w ich grze zdarzył się sześciominutowy przestój, w trakcie którego rywale czterokrotnie pokonali Andreasa Wolffa i niespodziewanie byli na prowadzeniu (20:21).

Zawodnicy Talanta Dujszebajewa szybko wrócili do siebie. Bramki Dujszebajewa i Karacicia dały im ponownie prowadzenie (22:21) na osiem minut przed końcem. I choć rywale co chwila wyrównywali, to kielczanie odpowiadali bramką i wychodzili konsekwentnie na prowadzenie. Na minutę przed końcem rzut karny na 25:24 wykorzystał Arkadiusz Moryto. 

Paryżanie mieli jeszcze piłkę i na 20 sekund przed końcem spotkania po długiej akcji wyprowadzili na czystą Luca Steinsa. Holenderską gwiazdę PSG we wspaniałym stylu zatrzymał Andreas Wolff, co okazało się interwencją na wagę zwycięstwa kielczan. Bo choć jeszcze oni stracili w końcówce piłkę, to Elohim Prandi z dalekiego dystansu nie pokonał Wolffa.

Barlinek Industria Kielce pokonała Paris Saint-Germain 25:24 i awansowała do wielkiego finału Ligi Mistrzów. W nim drużyna mistrza Polski zmierzy się niespodziewanie z niemieckim Magdeburgiem, który po rzutach karnych wyeliminował obrońców tytułu - FC Barcelonę 40:39. Finał odbędzie się w niedzielę o godzinie 18:00, relacja na żywo na Sport.pl.

Barlinek Industria Kielce - Paris Saint-Germain 25:24 (16:14)

Kielce: Wolff, Kornecki, Błażejewski - Sanchez-Migallon, Olejniczak 1, Kounkoud 1, Sićko 3, A. Dujszebajew 6, Tournat 2, Karacić 2, Moryto 4, D. Dujszebajew 1, Surgiel, Gębala, Karalek, Nahi.

PSG: Palicka 1, Green - Balaguer, Gibelin, Grebille 1, L. Karabatić 2, Toft Hansen, Keita 1, Kristopans 4, Mathe, Nenadić 1, Ntanzi, Prandi 4, Sole 1, Steins 6, Syprzak 3.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia