Michał Kołodziejczak zapowiada rewolucję w resorcie rolnictwa ...
Wątek osób zatrudnionych w resorcie rozpoczął się od krytyki Roberta Telusa, ministra rolnictwa z czasów Prawa i Sprawiedliwości (nie wszedł on do tzw. dwutygodniowego rządu Mateusza Morawieckiego). Lider AgroUnii stwierdził, że polityk ten zostawił po sobie "rozwalone Ministerstwo Rolnictwa" a jego pracownicy i dyrektorzy departamentów "nie potrafią zrobić notatki na dany temat".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
"Tragiczny dla Polski ruch". Ekspert obala argument polityków PiS
W Ministerstwie Rolnictwa i nie robiono raportów nt. zboża z Ukrainy
Beata Lubecka pociągnęła ten wątek i zapytała wprost, czy były minister zatrudnił niekompetentne osoby w MRiRW?
Po chwili jednak doprecyzował, że on jeszcze nikogo nie zwolnił i "każdy ma możliwość pracować". – Odpowiadam za bardzo ważny departament rynków rolnych, który nie prowadził chociażby analiz tego, co do Polski wpływa i w jakiej ilości. Dzisiaj na mój wniosek każdego dnia otrzymujemy raport i na koniec każdego tygodnia (kolejny – przyp. red.) raport, (dotyczący – red.) tego, czego i ile wpłynęło do Polski, jakiego towaru – wyjaśnił wiceminister.
Szykują się zwolnienia w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi?
Następnie wiceszef resortu rolnictwa podał, że zatrudnione w nim są 854 osoby. Stan kadrowy MRiRW obecny rząd zastał po poprzednikach. Punktował też, że w dziale promocji i komunikacji pracuje 29 osób. – Tam można radio zrobić – skwitował.
– Polityka kadrowa polegała na tym, że nie zwalniano osób, ale przesuwano na niższe pozycje. Przychodził nowy minister, dawał swojego człowieka, a resztę przesuwał i pensje zostawały. To jest patologia zatrudnienia i z tym się stykamy – utyskiwał polityk.
Będą zatem zwolnienia?
Zwróciliśmy się do biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z pytaniami dotyczącymi m.in. tego, czy jest szykowana redukcja zatrudnienia w resorcie. Na odpowiedź czekamy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Na Kurs Insyminatora i Heja w Teren Panienki czekają !!!.
Na zdjęciu bardzo inteligentny wyraz twarzy , odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu.
Ten śmieszny minister Kolodziejczak pierwszy do zwolnienia ,podobno on jest rolnikiem to dlaczego nie jest z rolnikami tylko przeciw nim
Tak to jest jak Polską rządzi owczarek
No i co -matura to bzdura.Wałęsa prezydentem,Kołodziejczak ministrem tam więcej takich jest.Kto nami rządzi?-zresztą na własne życzenie.